Dziś pilnie potrzebujemy pomocy. Ratujemy zagłodzoną podhalankę i sześć małych szkieletów. Suczka kilka lat siedziała na łańcuchu. Zastaliśmy ją zagłodzoną do granic możliwości - trzymaną o chlebie i wodzie. Pod sierścią miała kilkanaście ran. To wszoły zjadały ją i jej szczeniaki żywcem.
Wieś pod Kozienicami. Na posesji w lichej budzie przywiązana łańcuchem jest matka szczeniaków. Psiak w typie rasy podhalan. Nie spuszczany z uwięzi bo i po co. Ma tylko szczekać i odstraszać obcych.
Suczka to chodzący szkielet obciągnięty skórą. Waży 29 a powinna 55 kg. Ma zapadnięte boki, widoczne żebra, jest odwodniona. Pilnuje resztek budy wrośniętej częściowo w ziemię. Obok w misce znajduje się rozmoczony chleb.
Ludzie, którzy znęcają się nad nią - są agresywni. Nie chcą słuchać iż zwierzęciu dzieje się krzywda. Nie chcą widzieć, iż 6 szczeniaków jest zagłodzonych. PO zwróceniu uwagi każą opuścić posesję.
Dla matki i wszystkich maluszków, które urodziły się kilka tygodni temu - nie ma miejsca w „pseudo - budzie”; śpią więc w patelni z której wcześniej piły wodę lub zagrzebują się w piasku.
Psy na posesji mają do picia zgniłą wodę. Właściciele i opiekunowie psów wyganiają nas z posesji. Jeżeli tym psom nie pomożemy - one poumierają z głodu. Jedziemy na policję złożyć zawiadomienie o przestępstwie. Na drugi dzień wspólnie z funkcjonariuszami kolejny raz udajemy się do psów i odbieramy je. Jadą do lekarza weterynarii. Wszystkie są wychudzone z niedożywienia, mają wzdęte brzuchy. W najgorszym stanie jest matka szczeniaków. Podczas badania weterynaryjnego pobrano krew a wyniki wyraźnie wskazują na znęcanie się nad nią.
Na całej sierści dorosłego psa i szczeniaków obecne były wszoły. Zagrażały one zdrowiu i powodowały silny świąd. Szczeniaki zostały w szpitalu dla zwierząt na leczeniu. Są bardzo słabe. Nie wiadomo czy przeżyją.
Bardzo prosimy Państwa o pomoc dla zagłodzonej rodziny. Za pierwszy dzień za badania 7 psów (krew, kał, odrobaczenie, odpchlenie) zapłacić musimy ponad 1500 zł. Transport psów wyniósł 700 zł. Koszty leczenia w szpitalu za każdy pobytu dzień matki i szczeniaków to kilkaset złotych. Tych kosztów nie jesteśmy w stanie opłacić. Dlatego prosimy o pomoc, by uratowane psy przeżyły.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Aleksandra
Zdrówka dla całej 7!