Widok na wsi jakich wiele. Coś, co ma przypominać budę i ona, zrezygnowana, przypięta łańcuchem do swojego „domu”. Jej właścicielka naprzeciw, siedząca w domu i wyglądająca od czasu do czasu na nią. Czasem przyniosła jakiś chleb do zjedzenia. Na nic więcej Saba liczyć nie mogła…
Jej dni mijały na wpatrywaniu się w okno. Czekała aż ktoś wyjdzie, pobawi się z nią. Czasem wyszedł syn jej opiekunki, ale on się nie bawił. Kopnął czasem i poszedł dalej. A ona leżała, leżała i czekała… na co? Nie wiemy. Jedyne co wiemy, to fakt, że nie mogłyśmy jej tam zostawić. Jak już przyjechałyśmy i zobaczyłyśmy jej prośbę o pomoc wymalowana w jej oczach, wiedziałyśmy jedno - sunia jedzie z Nami. Właścicielka oddała sunie bez problemów. Stwierdziła, że skończy jej się problem, bo cały czas sąsiedzi ją zgłaszają i już otrzymała mandat 100zl za brak szczepień. Saba od dzisiaj jest na naszym pokładzie. Czy damy radę opłacić jej leczenie? Szczepienie, odrobaczanie, sterylizację? To zależy tylko od Was. Czy kolejny raz nam zaufacie i pomożecie ratować kolejne istnienie. Sunia jest cudna, trochę bojąca, ale pokażemy jej, że świat to coś więcej niż buda i łańcuch.
prosimy o wsparcie - ratujemy zwierzęta tylko dzięki Wam!
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Tomek W.
Powodzenia Kinga. Trzymamy kciuki.