Jesień i zima to najgorsze pory roku dla kotów wolnożyjących. Znikają działkowicze i letnicy. Stada kotów zostają bez jedzenia i opieki. Maluchy padają z głodu i chorób. Ciężarne matki porzucają swoje młode zaraz po narodzinach świadome nie możności ich wykarmienia. W piwnicach, jamach, szopach i budach rozgrywa się dramat. Masowo porzucane maleńkie kocięta to żywy dowód horroru jaki się rozgrywa. NASZYM CELEM jestem zakup 2000 puszek karmy mokrej dla karmiciel kotów wolnożyjących dla ponad 400 kotów będących obecnie pod opieką Naszych wolontariuszy. Te dwie palety mokrej karmy, która wystarczy do końca roku. Oprócz pomocy w wykarmieniu kotów prowadzimy akcje kastracji i sterylizacji w każdym z możliwych zgłaszanych nam miejsc, zabieramy maluchy, sieroty i chore na leczenie gdzie tylko się da lokujemy je. Jest ciężko, ale nie poddajemy się. Zdrowe po kastracji wracają w miejsce bytowania, ale musimy je wykarmić by nie umierały w męczarniach. Nie bądź obojętny na los bezbronnych kotów obok Ciebie…
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!