Ma zaledwie kilka tygodni, a już wie co to strach i cierpienie. Maluszek ma pogryzione i postrzępione uszko… Nie tak powinno wyglądać życie kociego dziecka.
Jaka była jego historia? Czy ktoś go porzucił?
Tego nie wiemy i już raczej się nie dowiemy. Wiemy, że od 3 dni płakał i błąkał się przy ruchliwej ulicy niedaleko centrum handlowego. Dobra dusza, Pani Paulina próbowała go złapać, wystawiała mu wodę oraz jedzenie i tak udało mu się przetrwać. Wczoraj jednak się udało i został złapany i trafił pod opiekę naszej fundacji. Jutro pierwsza wizyta w lecznicy. Kotek zostanie przebadany. Potrzebujemy mokrą karmę, żwirek, suplement na odporność, podkłady higieniczne.
Prosimy o grosik, nawet najmniejsza wpłata ma znaczenie <3 dziękujemy
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!