Fundacja Małe Łapki

Szanowni Państwo,

Jesteśmy nowo powstałą Fundacją na terenie województwa łódzkiego.

Naszą misją jest zapewnienie schronienia,  leczenia, wyżywienia, domów tymczasowych oraz domów stałych dla  bezdomnych psiaków oraz kotów. Pomagamy również ludziom w potrzebie w  mniejszych miejscowościach. Organizujemy zbiórki żywności, umieszczamy  ogłoszenia na OLX, przewozimy zwierzaki do nowych opiekunów,  sterylizujemy i kastrujemy, odnajdujemy właścicieli zaginionych zwierząt. Żaden los zwierzęcia nie jest nam obojętny. Współpracujemy z Fundacjami oraz ze Schroniskami. Sprawia nam to ogromną radość i wierzymy, że to co robimy jest słuszne i dobre. A dobro wraca. :)

Na poprzedniej zbiórce ( która niechcący została skasowana) uzbierało się 3675 zł, z czego 2259 zł, wydaliśmy na leczenie naszych podopiecznych. Bardzo dziękujemy za Państwa wsparcie, bez was nie byłoby to możliwe.

Aktulanie w naszym kocim azylu posiadamy 8 dorosłych kotów..i uwaga..11 maluchów :(  

Przedstawiamy naszych podopiecznych: 

Amelka - kotka odłowiona do sterylizacji, nie mogliśmy jej jednak wypuścić ot tak spowrotem. Okazała się tak ufna i kochana, że baliśmy się że ktoś mógłby ją skrzywdzić..:) Przeszła wszystkie potrzebne badania. Jest gotowa do adopcji, przebywa w domu tymczasowym w Mysłowicach.

Beza i jej trzy maluchy - znaleziona na prywatnej posesji pod schodami. Skąd się wzięła nikt nie wie..nie mogliśmy jej tam z małymi zostawić. Przeszła wszystkie niezbędne zbadania. Po odkarmieniu czeka ją jeszcze sterylizacja oraz szczepienie. O maluchy też musimy zadbać i przed adopcją zapewnić im podstawową opiekę weterynaryjną.

Burasek -  ten 9-cio tygodniowy kociak został podrzucony na klatkę schodową w jednym z bloku na piotrkowskim osiedlu....I jak tu nie pomóc takiemu maleństwu..? :(  Jest odrobaczony, czeka go jeszcze go szczepienie oraz zachipowanie. Przebywa w domu tymczasowym w Piotrkowie u założycielki Fundacji :) 

Florek- przyjechał do nas z bardzo daleka bo aż z województwa kujawsko-pomorskiego. Tamtejsza karmicielka poprosiła nas o przyjęcia go do siebie. Florek był przeganiany, kopany, bity przez ludzi..Mimo tego jest przekochanym kotem i nadal ufa ludziom...Czekają go wszystkie podstawowe badania i kastracja. Narazie dajemy mu odpocząć.

Hania i jej maluszek -  Hania również została nagle znaleziona na posesji prywatnej. Okociła się w foteliku dziecięcym pod wiatą..Maluchów miała 5..został jej tylko jeden. Pozostałe były chore i odeszły za Tęczowy Most. Hania z kotki totalnie dzikiej zrobiła się spokojnym i niesamowicie mądrym zwierzęciem. Można wręcz rzec, że ma "ludzkie" spojrzenie. Jej socjalizacja wymagała dużo czasu, cierpliwości, zaangażowania. Poświęciliśmy jej każdą naszą wolną chwilę. Przeszła wszystkie niezbędne badania. Czeka ją jeszcze sterylizacja, szczepienie no i o malucha też musimy odpowiednio zadbać.

Nela bez ogonka - zgłoszona w pewien piątkowy wieczór..Pojawiła się z resztkami ogona..może to pies, może kuna, może człowiek..zaawansowana muszyca..stan ogólnie słaby. Jest w trakcie leczenia, ogonek został amputowany, dostaje antybiotyki, maście. Jak postawimy ją na nogi, czeka ją sterylizacja oraz szczepienia. 

Wiedźmin-  jego historia zmroziła nam krew w żyłach..Kotek zgłoszony przez dwie dziewczynki, do których podszedł błagając o pomoc....Przestrzelony śrutem klikanaście razy w życiu. Stare, zabliźnione rany, nowe rany wlotowe, wylotowe, koci katar, skrajne zaniedbanie. Ktoś znęcał się nad nim dobrych parę lat. Kot ma około 15-stu lat. Chcemy zapewnić mu godną "jesień życia". Jest w trakcie leczenia, które będzie długie i kosztowne. :(

Zośka z Ignacowa i jej 7 maluchów - to kolejny koci dramat. Podrzucona z małymi w kartonie do rowu przy posesji prywatnej..Czy ludzie naprawdę mają coś z głową nie tak?? Ciągle zadajemy sobie to pytanie. Zośkę czekają wszystkie badania, maluchy również :(

Nasi podopieczni przebywają w kocim azylu, lokalu, który został nam wynajęty na preferencyjnych warunkach. Są bezpieczne, mają ciepło, mają najlepsze jedzonko i najlepszą opiekę. 

Na co zbieramy : 

1. Na badania kociaków, takie jak :

- morfologia

- biochemia

- testy FiV/FeLV

- testy w kierunku FIP

- odrobaczania

- szczepienia

- kastrację/sterylizację

- zachipowanie kociaków przed adopcją

- leczenie, jeśli są chore

2. Jedzonko i żwirek

3. Opłaty za Lokum :

- Czynsz

- Woda

- Prąd

Dzięki dotychczasowej Państwa pomocy udało nam się te istnienia odratować. Tak naprawdę to Państwa zasługa, my jesteśmy tylko tzw "przedłużeniem ręki".

Bez was w ogóle nie byłoby to możliwe. 

Ze względu na panującą dalej pandemię, nadal czekamy na wpis do KRS oraz NIP. Niemniej jednak już działamy, wszystkie Państwa wpłaty mamy udokumentowane paragonami oraz kartami informacyjnymi od weterynarzy. 

Wiemy, że wszystkim jest ciężko..my sobie jakoś poradzimy..zwierzęta bez naszej pomocy mają nikłe szanse na przeżycie a przecież nie są niczemu winne. :(

Będziemy niezmiernie wdzięczni za wsparcie z Państwa strony. Mamy mnóstwo telefonów i zgłoszeń....nie mamy serca odmawiać pomocy naszym Braciom Mniejszym.

Nasz aktualny budżet z Państwa wpłat to 1416 zł. 

Z góry dziękujęmy za pomoc :)

Pozdrawiamy serdecznie,

Fundacja Małe Łapki