Agata Ocytko
Lunka zaczęła wreszcie samodzielnie jeść więc kończymy hospitalizację i kroplówki. Niestety dalej popuszcza mocz więc nosi pampersy. Płyn zapalny w jamie brzusznej nadal się cofa i wchłania, została niewielka ilość. Staramy się coraz więcej spacerować i przede wszystkim odpoczywać, żeby mieć siłę na dalszy powrót do zdrowia. W czwartek kontrola :) Jeśli wszystko będzie szło w dobrym kierunku, a morfologia się polepszy, to czeka nas nieco większy pakiet badań krwi i wizyta u dietetyka, aby odpowiednio dobrać dietę i zapobiec nawrotom choroby.
Oliwia
Zdrowia dla psinki!