Dla PANA MARKA JAMIOŁKOWSKIEGO

Wczoraj otrzymałam od Pana Marka następującą informację :

 "Wysiadł mi całkowicie koncentrator tlenu, który pomaga mi w oddychaniu, co jest poważnym zagrożeniem dla mojego życia .Choroba Obturacyjna Płuc przybrała  na sile i jestem coraz słabszy. Dlatego proszę nie bądźcie obojętni.  Chcę jeszcze żyć, dlatego do tego wszystkiego, co było wcześniej, dochodzi zakup koncentratora tlenu i prywatne wizyty u lekarzy specjalistów ".

Pan Marek Jamiołkowski to taki DOBRY DUCH facebooka. Codziennie rano zaczynam dzień od jego cytatu na każdy dzień. Prowadzi wspaniałą stronę, która wielu z nas podnosi na duchu, gdy ten pada. Każdy potrzebuje akceptacji, mądrej refleksji, wsparcia, chociażby w słowach, dobrego znaku na nadchodzący dzień. Teraz Pan Marek potrzebuje pomocy. Ten człowiek jest ciężko chory na POCHP ( przewlekłą obturacyjna chorobę płuc),posiada orzeczenie o niepełnosprawności w stopniu umiarkowanym. Wniesienie wiaderka węgla na piętro kończy się dusznością. Nie jest jeszcze w wieku emerytalnym (ma 60 lat), więc nie ma prawa do emerytury. Najniższa krajowa pensja jego żony jest jedynym źródłem finansowania wszystkich potrzeb. Niedawno Państwo Jamiołkowscy otrzymali od kogoś bojler, ale z  braku pieniędzy nie mogą go podłączyć. W kuchni i łazience jest zimno, myją się w miskach, grzejąc wodę ( w pokoju jest piec na węgiel). Kiedy człowiek ma niewiele i brakuje na jedzenie, pożycza pieniądze, by żyć. I tak wpada w spiralę zadłużenia. JEDEN Z SENATORÓW,  DO KTÓREGO PAN MAREK NAPISAŁ, PORADZIŁ, BY SIADŁ NA PROGU WÓJTA I PROSIŁ O POMOC :(

 Kwota, którą zaproponowałam do zebrania, obejmuje dług Pana Marka, jak również pozwoli mu po prostu pójść na prywatną wizytę do pulmonologa, zrobić spirometrię bez czekania miesiącami w kolejkach, zapłacić hydraulikowi, zjeść coś lepszego, wykupić leki. INFORMACJA DLA ZWIERZOLUBÓW: PAN MAREK KARMI 8 WOLNOZYJĄCYCH KOTÓW <3 Zapraszam Państwa na jego stronę. Pozdrawiam <3  Alicja Wiktorowska :)

https://www.facebook.com/mareczek530