Ratujmy psa, który przez ponad rok żył we własnych odchodach. Teraz prokuratura chce go oddać oprawcom ! Nie możemy na to pozwolić. Dlatego ta zbiórka, by wygrać z Prokuraturą w Sądzie i postawić akt oskarżenia sprawcom.
Ten pies przeżył piekło. Ponad rok spędził zamknięty w metalowym boksie, bez budy, bez wody, bez nadziei. Żył we własnych odchodach - nikt mu nie sprzątał przez cały ten czas. Odchody i śmieci w jego kojcu ważyły prawie pół tony.

Pies był karmiony wyłącznie namoczonym chlebem. Nie dostawał nic innego. Nie miał miski z wodą. Pił tylko to, co nasiąkło w chlebie. Zimą spał w odchodach, które służyły mu za jedyne „ciepło”. W betonie wydrapał sobie dziurę, w której próbował przetrwać mróz. Skulony, zrezygnowany, ale wciąż z maleńką iskrą życia. Ta iskra sprawiła, że doczekał się ratunku. Został odebrany interwencyjnie.
Dziś jest bezpieczny – tymczasowo zabezpieczony w schronisku w Skaryszewie. Ta historia nie ma jeszcze szczęśliwego zakończenia. Prokuratura Rejonowa nakazała zwrócić psa właścicielom. Tym samym ludziom, którzy go zamknęli w tym boksie i przez rok nie zajrzeli, by choć raz posprzątać czy dać czystą wodę.

To horror – dla psa i dla wszystkich, którzy widzieli, jak wyglądało to miejsce.
Wszyscy świadkowie, którzy zostali przez nas zgłoszeni potwierdzili, że doszło do znęcania się nad zwierzęciem.
Również biegły powołany przez policję jasno stwierdził: pies cierpiał, był w stanie zagrożenia zdrowia i życia.
Mimo to, decyzja prokuratury jest bezduszna.
Sprawę umorzyła policja w Skaryszewie a Prokuratura Rejonowa Radom - Zachód jako nadzorująca tę sprawę zatwierdziła to postanowienie.

Aby tą sprawę wygrać i postawić ludzi odpowiedzialnych za znęcanie się nad psem na ławie oskarżonych procedura jest kosztowna:
Bez pomocy nie damy rady. Potrzebujemy 4 000 zł, by pokryć:
- koszty dojazdu do prokuratury i sądu
- koszty fotokopii akt sprawy,
- analizę materiału dowodowego,
- wynagrodzenie osoby przygotowującej uzasadnienie do zażalenia
- reprezentacja w Sądzie na posiedzeniu zażaleniowym
Pomóż nam uratować tego psa raz na zawsze. Jeśli uda się zebrać 4000 zł. i Sąd uchyli postanowienie - po ponownym umorzeniu sprawy sami jako organizacja możemy wnieść akt oskarżenia przeciwko sprawcom. Jest to lokalny przedsiębiorca oraz pracownicy stacji LPG.
Dziś nie możemy pozwolić, żeby po wszystkim, co przeszedł, wrócił do tych, którzy go skazali na cierpienie.
Ten psiak walczył o życie przez ponad rok teraz my musimy zawalczyć o jego wolność. Pomóż nam sfinansować działania prawne, które mogą mu uratować życie. Każda wpłata, nawet najmniejsza, ma znaczenie.
W podobnej sprawie już nam pomogliście – wtedy uratowaliśmy zagłodzonego psa Cygana. Teraz prosimy o to samo dla kolejnego skrzywdzonego zwierzęcia.
Niech jego cierpienie nie pójdzie na marne. Niech ta historia skończy się sprawiedliwością. 🐕🦺 Pomóż, zanim będzie za późno.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Katarzyna Brzozowska
Nie oddamy go oprawcy ✊
Magda Siemion
Nie pozwólcie aby bezduszny urzędnik znów skazał psa na cierpienie