Przemek Pacek
Matka szczeniąt
Drodzy, wspaniali, jedyni w swoim rodzaju znajomi pomagacze, zwracam się z pilną prośbą o pomoc dla suni z interwencji i jej dzieci.
Sprawa wygląda następująco.
Na jednej z podstrzeleckich wsi ,do jednego z domów, dwa lata temu przyszła sunia (wtedy na oko starszej pani mogła mieć rok) , tak, jak w tej chwili ,tak wtedy przyszła ciężarna. Pani nie dawała sobie rady, a ,że jest to już leciwa osoba nie wiedziała, gdzie się z tym zgłosić .Sunia dwa razy do roku rodziła dość liczne mioty szczeniąt, które bardzo szybko znajdowały "jakieś domy" , na ten moment kolejnych szczeniąt jest 9 , które dzięki pomocy Stowarzyszenie Kudłata Przystań mają szansę na bardzo dobre , pełne miłości domy. Z racji tego, że zarówno szczeniaki ,jak i ich mama nie mają chociażby podstawowych warunków bytowych, a suczka nie jest kompletnie zainteresowana swoimi nastymi z kolei dziećmi, zdecydowałem o odrobinę wcześniejszym ich oddzieleniu . Niestety temperatury minusowe , a tak małe psiaki nie przeżyją zbyt długo, choć wszystkie są w miarę silne i przy misce z jedzeniem radzą sobie nienagannie to muszą, jak najszybciej opuścić to miejsce. Niestety przy próbie dogadania się z "właścicielką" suczki w sprawie sterylizacji ,jedyne, co usłyszałem to "najlepiej jakby Pan też ją zabrał razem z tymi szczeniakami jak najszybciej" . Kto mnie zna ten wie, że z chęcią i bez większego zastanowienia to właśnie bym zrobił.
Jednak jest jeden, dość poważny problem. Na tą chwilę niestety nie mam możliwości mieszkaniowych i finansowych ,by tak właśnie postąpić. Dzięki pomocy dobrych ludzi ze stowarzyszenia szczeniaki mają pisaną przyszłość jakiej napewno by nie miały, gdyby nie dotarło do mnie to zgłoszenie. Zostaje teraz kwestia dzielnej mamuśki... trzeba dziewczynę koniecznie poddać zabiegowi sterylizacji oraz zrobić przegląd weterynaryjny w odpowiednim czasie . Niestety to kolejna górka, którą musimy pokonać. Suczka po zabiegu nie może już wrócić tam ,gdzie jest do tej pory , szukam domu tymczasowego , a najlepiej stałego. To sunia w typie pinczera miniaturki, choć na zdjęciach wygląda na dość sporego psiaka, to w rzeczywistości jest to max 8 kg żywej wagi. To taka moja Balbinka na nieco dłuższych łapkach. Uwierzcie bądź nie, ale, jak dziś przednimi łapkami złapała mnie za nogę ,jak tylko mnie zobaczyła pierwszy raz w życiu, tak nie chciała mnie puścić , gdy niestety musiałem odjeżdżać. Chciałbym bardzo by i dla niej znalazła się odpowiednia rodzina, która o nią zadba .
Drugą sprawą jest koszt przyszłego zabiegu . Sterylizacja nie należy do najtańszych niestety mimo niewielkiej wagi psa.
Zebrane pieniądze również przeznaczone zostaną na transport maluchów do Szczecina (planowana podróż w tą niedzielę) , tak więc liczę na to ,że tą zbiórkę zobaczy wiele osób chcących pomóc w osiągnięciu celu .
Fundacje w okolicy niestety są przepełnione i mają sporo wydatków i nie chcę poraz któryś z kolei dorzucać im kolejnego zmartwienia, tak więc chciałbym pomóc ,jak wcześniej to robiłem czyli na własną rękę z Waszą pomocą.
Co Wy na to? Kto chętny?
Edycja: szczeniaki zabezpieczone w domach tymczasowych fundacji, mamuśka za około dwa tygodnie będzie miała zabieg sterylizacji, na tą chwilę nadal szuka domu tymczasowego, a najlepiej stałego.
Edycja 2. Zbiórkę kończę z dniem dzisiejszym , udało się uzbierać potrzebną kwotę i za jakiś czas sunia zostanie poddana zabiegowi sterylizacji. Dalsze losy psiaka opisane będą u mnie na fb. Zapraszam
Ps. Sunia dalej szuka domu stałego
Matka szczeniąt
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!