Nikomu nie potrzebne chcą żyć

Stowarzyszenie Kocimietka od wielu lat ratuje zwierzęta i buduje sieć domów opieki tymczasowej. Właśnie jednym z takich domów jest "Kocia mama". Prowadzi ją Asia, osoba o wielkim sercu dla zwierząt. To właśnie w miejscu zamieszkania Asi , w polu pod jakimiś krzakami mieszkała kocia rodzina. Mama z piątka swoich dzieci. Asia nie pozostała obojętna na niedolę kociej rodziny i po uzgodnieniu że stowarzyszeniem rozpoczęła najpierw dokarmianie . Jednak bardzo szybko się zorientowała że cała rodzinka jest chora. Pozamykane ropą oczka, pisikajace. Na ich sierści aż roiło się od pcheł. Szybka decyzja o wyłapaniu kotków . Nie było łatwo, ale się udało. Cała szóstka (łącznie z mamusia) została zabrana do weterynarza.

 I tu okazało się że po badaniach oraz odpcholeniu i odrobaczenie wszystkie koty mają silny koci katar, szmery na oskrzelach oraz bardzo zaawansowany świerzbowiec uszny.  Natychmiast podano antybiotyki w zastrzykach oraz przystąpiono do czyszczenia uszek. Sami oceńcie stopień choroby patrząc tylko na cześć zużytych patyczków

U trzech kotków bardzo chore oczka, dwa w stanie średnio złym, mamusia wychudzona, też z katarem. Po wyleczeniu będzie wysterylizowana.  Maluchy które mają po ok. 3 miesiące pewnie po całkowitym wyleczeniu też będą mogły być poddane sterylizacji.

Serdecznie prosimy Państwa o wsparcie , bowiem koszty leczenia są już teraz wysokie a to dopiero początek. Taka armia głodomorow pochłania karmę z prędkością światła a że jest ich sześć na raz nie nadążamy z zakupem karmy. Ale to dobrze że jedzą, szybciej dojdą do formy.