Zaczęło się od zdjęcia przesłanego naszej wolontariuszce. Mały kilkumiesięczny kociak pojawił się w miejscu dokarmiania lokalnych bezdomniaków. Kilka dni zajęło naszej wolontariuszce zlokalizowanie i złapania kotka. Został umieszczony w domu tymczasowym a już na drugi dzień wystraszył nas biegunką i wymiotami. Dziś ukazała się nam przyczyna tego stanu - w jego przewodzie pokarmowym były sznurki, flaki, liście . Możemy sobie tylko wyobrażać jak bardzo głodował i próbował przeżyć . Teraz jest bezpieczny i już nigdy nie będzie musiał walczyć o przetrwanie. Teraz jest bardzo trudny czas dla fundacji. Środki z 1,5 % wpłyną za około pół roku a koty pojawiają się na naszej drodze cały czas. Prosimy o wsparcie na karmę dla Majstra a także testy, odrobaczenie i szczepienia.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!