Trudno mi o tym pisac ale niestety musiałam podjąc trudną decyzję o skroceniu cierpienia Farcikowi.Po drugim pobycie w szpitaliku kiedy Farcik wrocil do mnie , dostał bolesci wieczorem i strasznie krzyczał.Dzien wczesniej miał Rtg podczas ktorego okazlało sie ze ma wady anatomiczne jelita w postaci zwężenia i dlatego wypadajace jelito.Myslelismy o operacji w ktorej musialyby byc cięte kosci miednicy zeby dostać się do tego jelita.Dziękuje wszystkim darczyńcom. Alarm!!! EDIT 23.10.Kocio na ten moment nie kontroluje oddawania kupki i ma słaby apetyt.Pozostaje w lecznicy.Bardzo DZIĘKUJE wszystkim za wsparcie finansowe.EDIT: kocio ma martwicę jelita.Trzymajcie kciuki za powodzenie operacji. Wczoraj wieczorem po 2 godz zmagań udało sie wyciagnąc spod silnika samochodu 2 miesiecznego maluszka.Kocio niestety ma wypadnięty odbyt, straszne robale i biegunkę.Bedzie potrzebny szybki zabieg w narkozie.To kolejny chory kot na którego nie mam kompletnie pieniedzy a nie mozna go zostawić bez pomocy.Proszę pomózcie mi go uratować
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!