Tosia to nasze 5-miesięczne kocie dziecko. Jest taka malutka, a już tyle zdążyła wycierpieć. Ludzie nie byli dla niej łaskawi, ale w końcu po wielu trudach razem ze swoim bratem trafili do swojego wymarzonego domu. Wydawać by się mogło, że wszystko co najgorsze już za nią, ma kochających ludzi i będzie mogła beztrosko przeżywać swoje dzieciństwo. Niestety krótko po adopcji przyszła diagnoza, która wstrząsnęła wszystkimi. Śmiertelna choroba, która zabiera koty w ciągu paru dni.
Jej brzuszek z dnia na dzień urósł do takich rozmiarów, że ledwo się z nim poruszała. USG wykazało dodatkowo zapalenie trzustki, a wyniki krwi anemię. Postanowiliśmy walczyć o malutką Tosię, chociaż jej stan był ciężki i nikt nie dawał nam gwarancji powodzenia. Każdego dnia Tosia zaskakuje nas swoją ogromną siłą, wydawałoby się, że ma jej więcej od nas, wszyscy nazywamy ją małą wojowniczką. Nawet braciszek próbuje jej pomagać, zachęca do jedzenia, zabawy, nie odstępuje na krok i nie wyobrażamy sobie co by było, gdyby ta potworna choroba je rozdzieliła.
Niestety szansa na radosne życie dla Tosi to ogromny koszt, nasze oszczędności topnieją z dnia na dzień, a przed nami jeszcze bardzo długa droga. Codziennie zadajemy sobie pytanie co będzie, jeśli trzeba będzie przedłużyć leczenie albo nastąpi nawrót choroby. Żyjemy w ciągłym strachu o nią i o to, czy będziemy w stanie jej wszystko zapewnić, chociaż robimy co możemy. Dlatego proszę każdą dobrą duszyczkę o chociaż symboliczne wsparcie nas w tej trudnej i nierównej walce, żeby Tosia w końcu mogła cieszyć się życiem w pełni zdrowa. Za każdą pomoc z góry dziękujemy!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!