Zbiórka Puszek zbiera na leczenie - zdjęcie główne

Puszek zbiera na leczenie

2 249 zł  z 3 000 zł (Cel)
Wpłaciły 23 osoby
Aleksandra Caterinschi - awatar

Aleksandra Caterinschi

Organizator zbiórki

Cześć,
Jestem Puszek i mam 12 lat.Ostatnio w moim życiu dużo się wydarzyło. W 2021 roku zmarła moja właścicielka, starsza pani, a ja trafiłem do schroniska Na Paluchu na oddział geriatryczny. Byłem w bardzo złej formie: wyleniała, trzeszcząca z suchości sierść rosnąca na swędzącej skórze, dawno temu złamana szczęka, której nie wyleczono, ślepe oczko, zawinięte pazury wrastające w opuszki wykrzywionych palców, potworny zapach z pyszczka, kłopoty z trawieniem, nerwica itd... Wyglądałem jak wychudzony woreczek z kostkami i miewałem bardzo agresywne ataki, po których czułem okropny wstyd. Moja przyszłość nie zapowiadała się dobrze.

W schronisku ciężko było mi się odnaleźć. Odwiedzałem dom za domem do potencjalnej adopcji, ale nigdzie nie czułem się komfortowo, zniechęcałem ludzi dobrej woli, po czym wracałem do boksu... Ale kiedy przyjechałem na wizytę adopcyjną do Siedlec od razu pokochałem ten dom, tę rodzinę, a zwłaszcza mojego nowego psiego brata Czubakę. Byłem szczęściarzem, bo moja nowa rodzina też mnie pokochała pomimo moich wad, a może właśnie dzięki nim. Uwielbiam moje nowe osiedle – mam tu mnóstwo psich znajomych. Często odwiedzam lekarzy i przechodzę masę badań. Jeżdżę do Warszawy do pani gastrolog i kardiolog. Co miesiąc mam wizyty u fryzjera. Nawet moje pazury już są piękne i krótkie i wreszcie mogę chodzić na prostych paluszkach. Moja rodzina wydaje na mnie mnóstwo pieniędzy.  
Niestety po latach zaniedbań moje ząbki i dziąsła są w strasznym stanie, gniją i powodują silny stan zapalny. Z bólu ciągle je oblizuję, próbuję je wypchać siłą mięśni, robiąc różne dziwne miny, ale to chyba nic nie da. Ze względu na chorobę serca i starszy wiek muszę przejść stomatologiczny zabieg chirurgiczny pod czujnym okiem anestezjologa i jest to możliwe tylko w Warszawie. Moja rodzina liczyła się z kosztami, ale ostateczna wycena ich przerosła. Sam zabieg będzie kosztował ponad 2 000 zł, a przed zabiegiem lekarze muszą wykonać kilka badań (tarczyca, RTG szczęki, echo serca). Każde takie badanie to kilkaset złotych, do tego za każdym razem moje panie muszą mnie wozić do Warszawy.

Na domiar wszystkiego, tydzień temu mój brat Czubaka rozchorował się na trzustkę, a do tego okazało się, że musi przejść zabieg ortopedyczny na chore kolanko. To wtedy moje panie po raz pierwszy naprawdę się przestraszyły. W ciągu ostatniego miesiąca wydały na mnie już ponad 2 500 zł, bo na początku czerwca cierpiałem z powodu zapalenia żołądka i potrzebowałem pilnej pomocy pani gastrolog z Warszawy.

Drodzy zainteresowani losem Puszka,
Gdybyście pomogli nam zmierzyć się z kosztami, jakie poniesiemy pomagając naszym adopciakom, zyskacie w nas PSIjaciół i zrobimy co możemy, żeby się odwdzięczyć... Adoptując nasze psiaki, wiedziałyśmy, że wiąże się to z kosztami, ale nie byłyśmy gotowe na moment, w którym zdrowotne problemy obu skumulują się w tym samym czasie.

Naszego Czubakę zaadoptowałyśmy już 8 lat temu i dbamy o niego jak możemy. Każdy kto zna Czubiego wie, że to puszysty rozpieszczuch. Do tej pory był bardzo zdrowym psiakem, ale 29 czerwca znalazłyśmy go na podłodze piszczącego i trzęsącego się... Okazało się, że to zapalenie trzustki. Pilna wizyta u weterynarza, USG, leki i nowa karma wyniosły nas ok. 900 zł.
Puszek był adoptowany 1,5 roku temu. Od stycznia 2022 r. wydałyśmy na niego tysiące złotych. Został ten najpoważniejszy, najdroższy zabieg.  Od miesięcy badamy go pod względem zabiegu usunięcia zgniłych ząbków pod narkozą. To pies, który jest gotowy na przeżycie jeszcze wielu lat. Pekińczyki dożywają nawet 20 lat. Nasz Puszek w 1,5 roku zregenerował się nie do poznania i stał się mentalnym szczeniaczkiem pełnym radości. Wierzymy w to, że wyleczone ząbki sprezentują mu kilka długich szczęśliwych lat bez bólu. Nie chcemy już patrzeć na cierpienia pieska, który tak bardzo kocha życie.

Aktualizacje


  • Aleksandra Caterinschi - awatar

    Aleksandra Caterinschi

    18.07.2023
    18.07.2023

    15-go lipca odwiedziłem klinikę Vetka w Warszawie. Na wizycie kwalifikacyjnej pani weterynarz była bardzo zatroskana moim zdrówkiem, ale zdecydowano, że podejmą się wyleczenia moich ząbków. Co prawda okazało się, że z moją połamaną szczęką pewnie będę musiał mieć dwa zabiegi a nie jeden, ale jestem silny i dam radę! 27-go lipca o 8 rano mam pierwszy zabieg. Trzymajcie kciuki!

    Zdjęcie aktualizacji 125 034

Słowa wsparcia

Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲


  • Szimpi - awatar

    Szimpi

    17.07.2023
    17.07.2023

    Trzymaj się ❤️

2 249 zł  z 3 000 zł (Cel)
Wpłaciły 23 osoby
Aleksandra Caterinschi - awatar

Aleksandra Caterinschi

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 23

Monika - awatar
Monika
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
149
Agata - awatar
Agata
1 000
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
19
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Dorota - awatar
Dorota
10
Szimpi - awatar
Szimpi
5
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Beata - awatar
Beata
50
Alicja Cholewka - awatar
Alicja Cholewka
70

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij