Aleksandra Caterinschi
15-go lipca odwiedziłem klinikę Vetka w Warszawie. Na wizycie kwalifikacyjnej pani weterynarz była bardzo zatroskana moim zdrówkiem, ale zdecydowano, że podejmą się wyleczenia moich ząbków. Co prawda okazało się, że z moją połamaną szczęką pewnie będę musiał mieć dwa zabiegi a nie jeden, ale jestem silny i dam radę! 27-go lipca o 8 rano mam pierwszy zabieg. Trzymajcie kciuki!





Ostatnio w moim życiu dużo się wydarzyło. W 2021 roku zmarła moja właścicielka, starsza pani, a ja trafiłem do schroniska Na Paluchu na oddział geriatryczny. Byłem w bardzo złej formie: wyleniała, trzeszcząca z suchości sierść rosnąca na swędzącej skórze, dawno temu złamana szczęka, której nie wyleczono, ślepe oczko, zawinięte pazury wrastające w opuszki wykrzywionych palców, potworny zapach z pyszczka, kłopoty z trawieniem, nerwica itd... Wyglądałem jak wychudzony woreczek z kostkami i miewałem bardzo agresywne ataki, po których czułem okropny wstyd. Moja przyszłość nie zapowiadała się dobrze.
Niestety po latach zaniedbań moje ząbki i dziąsła są w strasznym stanie, gniją i powodują silny stan zapalny. Z bólu ciągle je oblizuję, próbuję je wypchać siłą mięśni, robiąc różne dziwne miny, ale to chyba nic nie da. Ze względu na chorobę serca i starszy wiek muszę przejść stomatologiczny zabieg chirurgiczny pod czujnym okiem anestezjologa i jest to możliwe tylko w Warszawie. Moja rodzina liczyła się z kosztami, ale ostateczna wycena ich przerosła. Sam zabieg będzie kosztował ponad 2 000 zł, a przed zabiegiem lekarze muszą wykonać kilka badań (tarczyca, RTG szczęki, echo serca). Każde takie badanie to kilkaset złotych, do tego za każdym razem moje panie muszą mnie wozić do Warszawy.

Puszek był adoptowany 1,5 roku temu. Od stycznia 2022 r. wydałyśmy na niego tysiące złotych. Został ten najpoważniejszy, najdroższy zabieg. Od miesięcy badamy go pod względem zabiegu usunięcia zgniłych ząbków pod narkozą. To pies, który jest gotowy na przeżycie jeszcze wielu lat. Pekińczyki dożywają nawet 20 lat. Nasz Puszek w 1,5 roku zregenerował się nie do poznania i stał się mentalnym szczeniaczkiem pełnym radości. Wierzymy w to, że wyleczone ząbki sprezentują mu kilka długich szczęśliwych lat bez bólu. Nie chcemy już patrzeć na cierpienia pieska, który tak bardzo kocha życie.



Szimpi
Trzymaj się ❤️