🐱To 2 letni kocurek, przyszedł jakiś czas temu do miejsca gdzie są dokarmiane koty wolnożyjące i tam został. Bał się wszystkiego. Hałas uliczny, ludzie i koty rezydujące od lat te tereny stanowiły dla niego barierę nie do pokonania. Pokazywał się kiedy nastawiała cisza na ulicy. Regularne jedzenie było dla niego zbawieniem. Od niedawna zaczął podchodzić do osób karmiących coraz bliżej. Okazało się, że bardzo lgnie do czlowieka, lubi jak się go glaszcze i do niego mówi. Uliczna samotność mu nie służy 😪. Zdarzało się że szedł za osobami dokarmiajacymi. Miał budkę na zimę, ale z jakiegoś powodu bał się do niego wejść. Spał na golej ziemi.
Okropny taki widok. Zapadła decyzja aby mu pomóc, aby zabrać go z tej ulicy. Może go ktoś przygarnie do swojego domku. Jest bardzo kontaktowy, szkoda aby się zmarnował. Aby mu to ułatwić będzie potrzebował wizyty u Weterynarynarza łącznie z kastracją.
💖 Kochani, będzie potrzebne ok 300 zł dla niego aby mógł pojechać na zabieg i badanie. Przeziębił się, oko łzawi, trzeba będzie mu to wyleczyć, aby nie wdała się wieksza infekcja.
❤️ Bardzo proszę o wsparcie dla tego słodziaka. Z góry pięknie Wam 🙏🙏🙏dziękuję za każdy grosik.
Aby miał lepsze życie 🐈.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Angela
Czarne najkochańsze,mam trzy