Witam nazywam się Adam Wesołowski jestem synem jak i opiekunem, mojej mamy, która już ponad 20 lat choruje na SM - Stwardnienie Rozsiane. Zbiórkę, którą organizuję jest dla nas, bardzo ważna, bardziej dla mamy niż dla mnie. Opiszę tu całą sytuację jak wszystko wygląda tak jak potrafię. Tak jak wyżej napisałem zajmuję się chorą mamą na SM, która choruje już ponad 20 lat, wiadomo z czasem choroba postępuje i dochodzą kolejne problemy. Mimo, że mam rodzeństwo nie poczuwają się do pomocy przy opiece mamy. Z MOPS-u przychodzi opiekunka, ale tylko 2 x w tygodniu, aby wykąpać mamę, ewentualnie załatwić lekarza lub inne sprawy oczywiście związane z mamą. Ponieważ mama wymaga 24 godzinnej opieki i musi ktoś z nią przebywać w domu, dlatego z tego powodu nie mogę podjąć pracy. Podjęcie pracy wymagałoby zatrudnienia opiekunki dla mamy, gdzie to też są w ciągu miesiąca ogromne koszta. Mieszkamy w starym budownictwie jest zima, zimno trzeba grzać, niestety u nas w kamiennicy nie ma gazu, jest sama zimna woda. Pieca nie ma w domu, więc musimy grzać elektrycznie, w sezonie zimowym przez to przychodzą kosmiczne rachunki za prąd jest nam ciężko to opłacić raz się zdarzyło, że siedzieliśmy prawie tydzień czasu, bez prądu zimno w domu mama z tego zimna sikała pod siebie, bo zmarznięta nie miała nawet zamiaru, aby ja przeprowadzić do WC, załatwiała się w pieluchy i nadal tak jest. Lada moment, też zaraz możemy zostać bez prądu. Brat mimo, że pracował i dostaję rentę, bo niby chodzi do szkoły zaocznie woli pieniądze przehulać z kolegami wiadomo na co. Na obecną chwilę żyjemy z renty mamy i staramy się wszystko opłacać w miarę możliwości, ale zawsze na coś brakuje. Nie raz siedzieliśmy o chlebie z samym masłem i herbatą, gdzie rodzeństwo szalało i żadne z nich nie martwiło się czy mama ma coś zjeść. Pomoc ludzi bardzo wiele dla nas znaczy i choć na chwilę, da nam godnie żyć, bardziej myślę o mamie, aby miała leki, pieluchy ciepły posiłek codziennie. Aby miała na dojazdy do lekarzy. Ludzie o dobrym sercu zrozumieją co ja przeżywam zdany sam na siebie, mimo, że mam rodzeństwo. Bo oni też powinni pomagać a mają wszystko w nosie, a mamę ma się jedną i to ona nas urodziła i wychowywała, więc powinni jej pomagać. Dziękuje za każdą pomoc w imieniu mamy.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!