Ten kotek mieszka na działkach, był całkiem dziki, przychodzi do mnie od roku. Rok temu już nie miał oczka, ale rana była ok. Teraz cieknie z niej ropa, a ja chcę mu pomóc.. Daje się już pogłaskać i nazywam go OCZKO
Zbieram na oczyszczenie, szycie, kastrację i całą rekonwalescencję tego kocurka
Nadwyżkę ( jeśli zostanie) przekażę na inne potrzebujace zwierzaki. Są jeszcze 2 kocury które przychodzą. Jeden to ojciec bezoczkowca z jeszcze jednym synkiem. Może uda się wykastrować i ich.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anonimowy Darczyńca
♥️