Pomóż TRINI ( a właściwie to TRINITY) znowu brykać i cieszyć się kocim życiem.
Mam na imię Kamil i jestem właścicielem tej cudnej kociej istoty ( o ile w ogóle można mówić o byciu właścicielem kota). Trini jest ze mną od stycznia, wziąłem ją z domu tymczasowego, do którego przyjechała z pustostanu, uratowana przed zimowym zamarźnięciem. To mój drugi kot, łagodne, ciapowate i słodkie uzupełnienie dzikiej czarnej pantery wziętej z nadmorskiego ośrodka wczasowego. To dzięki niej jego życie nabrało cieplejszych barw, życia nie w kocią pojedynkę.
Niestety Trini nie może się już cieszyć beztroskim życiem, ponieważ jest poważnie chora. Cierpi na śmiertelna chorobę, a w jej otrzewnej zbiera się masa płynu. Jedynym ratunkiem jest bardzo kosztowne leczenie, przy użyciu leków z zagranicy. Dzięki nim szansa na jej powrót do zdrowia jest bardzo duża.
Wszystko dzieje się bardzo szybko i spontanicznie, dlatego będę wrzucać więcej informacji oraz zdjęć wraz z przebiegiem leczenia. Diagnoza została postawiona 10.08.23, a dzięki pomocy wspaniałych ludzi z Profelis, udało się już dostać lek, za który trzeba będzie zapłacić. Jest już po kroplówce, badaniu krwi i wydzieliny, z postawioną diagnozą. Nawet jak by odzyskała troche siły, może nadziei?
Nie będę ukrywać, że proszenie innych o pomoc nigdy nie było dla mnie łatwe, ale w tym przypadku nie mam wyjścia. Jesteśmy wdzięczni za każdą złotówkę.
Niech miłość zwycięża!
www.curefip.com
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Sikorka
Wspieram☀️💛