Zbiórka Patrol Animalsów zrywa łańcuchy - miniaturka zdjęcia

Patrol Animalsów zrywa łańcuchy Jak założyć taką zbiórkę?

Osoba ratująca psy, uwalniając je z łańcuchów.

Patrol Animalsów zrywa łańcuchy

20 zł  z 40 000 zł (Cel)
Wpłaciła 1 osoba w ciągu 1 dnia.
Wpłać terazUdostępnij
 

Patrol dla więzionych, maltretowanych, chorych i głodzonych zwierząt.
OTOZ Animals codziennie otrzymuje dziesiątki zgłoszeń o znęcaniu się nad bezbronnymi istotami.

Każdego dnia nasi inspektorzy walczą o życie zwierząt: od świtu do zmierzchu odpowiadają na dramatyczne wezwania. Ich los zależy od naszej szybkiej reakcji i Twojego wsparcia. Pomóż nam ratować tych, którzy sami nie mają głosu.

Prowadzimy 28 inspektoratów ds. ochrony zwierząt. Tylko w 2024 roku przeprowadziliśmy 9 154 interwencje ratując tysiące istnień z niehumanitarnych warunków. Dzięki tym działaniom uratowaliśmy i oddaliśmy do adopcji 7 014 zwierząt. Każdego dnia przyjmujemy kolejne zgłoszenia. 

W naszych 10 schroniskach i przytuliskach otaczamy opieką zwierzęta, które zaznały cierpienia. Zapewniamy im nie tylko bezpieczne schronienie, ale też opiekę lekarsko-weterynaryjną. Leczymy je, szczepimy i kastrujemy. Szukamy dla nich kochających domów, gdzie będą traktowane z szacunkiem i czułością.
Wciąż wielu naszych podopiecznych czeka na nowe rodziny. 

Forest był uwięziony na metalowym łańcuchu z dala od domu. Jedyne schronienie, jakie miał, to mały budynek, do którego mógł wejść przez dziurę w ścianie. Forest sprawiał wrażenie zrezygnowanego, jakby pogodził się z losem, który odebrał mu wszystko oprócz samotności.

Teraz, pod naszą opieką zaczyna poznawać świat, bez strachu i lęku, ale z wielką ciekawością i radością. 

Lolek to młody, drobniutki psiak, który żył na uwięzi przy budzie. Ruchy pieska ograniczała zaledwie dwumetrowa linka, którą miał owiniętą wokół szyi. 

Jego buda stała pośród sterty starych przedmiotów i śmieci. W dniu interwencji psiak nie miał dostępu do wody. Lolek był skrajnie wychudzony. Jego żebra, kręgosłup i kości miednicy wyraźnie rysowały się pod cienką skórą. 

Mimo wszystkiego, co przeszedł, Lolek od razu zaufał naszym inspektorom. Pragnął bliskości — tulił się, pozwalał się głaskać, a nawet położył się na plecach, wystawiając brzuszek w geście pełnym zaufania.

Pod naszą opieką przybrał na wadze i nabrał sił. Ten psiak to chodząca radość. Szczęśliwie, został już adoptowany. 

Brud, śmieci, odchody — tak wyglądała kiedyś codzienność młodej Mii. Dziś to już tylko wspomnienie.

Mia żyła ze swoim właścicielem w przerażających warunkach. Budynek tonął w śmieciach i brudzie gromadzonym latami. Podłogi zasłane były resztkami jedzenia i pustymi butelkami, a ludzkie i zwierzęce odchody znajdowały się wszędzie — w łóżku, na ziemi, na ścianach, pośród stert odpadów. Gdy nasi inspektorzy weszli do mieszkania, sunia zaraz wybiegła ich przywitać i była bardzo radosna. W dniu interwencji Mia nie miała dostępu do świeżej wody. Zapytany o wodę dla psa, właściciel wskazał brudny kubek stojący na parapecie, wypełniony nieświeżą cieczą.

Mia pod naszą opieką odkryła, że człowiek może być wsparciem, nie zagrożeniem, a świat potrafi być spokojny, czysty i pełen życzliwości.
Udało nam się też znaleźć dla niej kochający dom!

Madzia przez długi czas żyła na ciężkich łańcuchu, w skrajnie złych warunkach. Metalowe uwięzi dzwoniły przy każdym jej ruchu, potęgując strach, w którym tkwiła każdego dnia.
Mogła schronić się jedynie w szopie, do której prowadził niewielki otwór. Zamiast pełnowartościowych posiłków, otrzymywała chleb wrzucony do starych, brudnych rondli.

Sunia pod nasza opieką uczy się, że człowiek może być dobry. Choć potrzebuje chwili, by zaufać, to gdy już pozna opiekunów, sama domaga się pieszczot.

Zaledwie 10-miesięczny piesek został skazany na życie na uwięzi. 
Posesja była nieogrodzona, więc maluch nie był spuszczany i nie mógł swobodnie pobiegać. Jedyne „schronienie” jakie miał, trudno nazwać bezpiecznym – nieszczelna, nieocieplona buda przypominała raczej prowizoryczny szałas zbudowany z odpadów – starych desek, palet, folii i opon. W środku brakowało nawet kawałka czystego i wygodnego miejsca, by mógł odpocząć czy poczuć się bezpiecznie.

Precelek to uroczy, pełen radości 10-miesięczny szczeniaczek - dzięki naszej interwencji ma już nowy, bezpieczny dom.

Wszystkie psiaki ze zdjęć zostały uratowane przez OTOZ Animals.

Za każdym ocalonym zwierzęciem kryje się ogrom pracy naszych Inspektorów, Wolontariuszy, a także ogromne koszta - dlatego prosimy Was bardzo o pomoc i wsparcie, abyśmy mogli dalej sprawnie przeprowadzać jak najwięcej interwencji.

Dzięki tej zbiórce uratujemy więcej potrzebujących zwierząt!
Dziękujemy serdecznie za pomoc w imieniu naszych podopiecznych!

Widzisz cierpiące zwierzę w Twojej okolicy? Reaguj i powiadom nas!
Kontakt w sprawie interwencji:
517 274 947 
[email protected] 

Zgłoszenie możesz też przesłać przez naszą aplikację Zwierzolub.


20 zł  z 40 000 zł (Cel)
Wpłaciła 1 osoba w ciągu 1 dnia.
Wpłać terazUdostępnij
 

Wpłaty: 1

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij