KOCIAKI ZABARNE ZE WSI
90 letnia staruszka, wyszła jak co dzień ze swojego domu i zobaczyła niepokojącą sytuację w której kiloro dzieci, znęcało się nad kociakami. Tłumaczyły to zwykłą zabawą, ale koty nie bawiły się w jej trakcie tak dobrze jak dzieci....
Zgarnęła całą rozmruczaną gromadę do siebie i zaczął się problem, co zrobić z taką kocią ferajną. Ze skromnej emerytury trudno jest utrzymać tyle nowych pyszczków do wykarmienia.
Udało nam się dogadać z sąsiadami starszej pani, że jeżeli weźmiemy bandę podrostków, w zamian wykastrują swoją kotkę, ich matkę. W ten sposób trafiła do nas piątka słodziaków. Mają około 3,5 miesiąca.
Niestety dwójka z nich okazała się ciężko chora.
Niestety dwa spośród kociaków poczuły się, źle. Miały gorączkę, wymioty, były ospałe i osłabione. Jesteśmy w trakcie diagnostyki. Kociaki mają bolesne nadżerki w pyszczkach. Co utrudnia im jedzenie. Wykonaliśmy im testy na fip oraz panleukopenie ponieważ objawy są niejednoznaczne. Kociaki mają podawane kroplówki i leki przeciwgorączkowe.
Aktualnymi objawami mimo antybiotyków, jest nawracająca gorączka, ospałość wymioty, brak apetytu, nadżerki w pyszczku. Do tego dosyć niepokojące wyniki fosforu i potasu.
Bardzo prosimy o pomoc w zapłaceniu faktur za ich leczenie.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!