Cześć, ciężko nam to pisać i myśleliśmy, że nigdy nie będziemy w sytuacji jak ta. Nasz pies jest chory ma babeszjoze i anaplazmoze, jego stan jest krytyczny a to wszystko przez kleszcze, choroba dała znak o wiele za późno, kiedy zorientowaliśmy się, że coś jest nie tak z naszym kochanym pieskiem ciężko było opanować jego stan, zaczął dostawać kroplówki, steryd i antybiotyki lecz nawet to nie pomagało. Jego stan z dnia na dzień pogarszał się coraz bardziej i nie byliśmy w stanie nic więcej zrobić jak tylko czekać, leczenie przez pierwsze dwa dni u weterynarza było kosztowne i ciężkie dla nas wszystkich, gdy nie pomagało i to oddaliśmy pieska w ręce specjalistów w klinice a Gorzowie. Niestety po dwóch spędzonych nocach i diagnozie tam dowiedzieliśmy się o dodatkowym zapaleniu trzustki, obrzęku żołądka i prawie niedziałających jelitach. Z dnia na dzień i tam stan się nie poprawiał, ostatnia doba była dla nas najgorszym dniem w naszym życiu gdy dowiedzieliśmy się, że nerki przestały pracować i będziemy musieli się pożegnać. Naszą ostatnią nadzieją jest dializa, na którą jeszcze się kwalifikuje. Niestety jest strasznie droga, jej koszt wynosi aż 7 tysięcy za 3 pierwsze dializy i po tylu dniach walki jest nam ciężko opłacić wszystkie rachunki za leczenie, proszę o wsparcie dla nas i dla naszego maluszka, który walczy jak lew i nie chce odchodzić z tego świata, jest dla nas najważniejszy na świecie. Błagam o pomoc, chcemy żeby żył jeszcze długie lata z nami. Dziękujęmy.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!