Nie spodziewaliśmy się, że ten dzień się tak zakończy, ale od początku..
Andzia trafiła do nas ze stada kotów z Międzybrodzia. Naszego stadka, które wykastrowaliśmy i wyleczyliśmy. Niektóre z nich zamieszkały u nas, większość została na miejscu pod opieką Pani Irenki. Andzia od początku była kotką nieufną, wycofaną. W domu tymczasowym zaprzyjaźniła się z Ulką - kocią towarzyszką, też nieufną. Bardzo się pokochały i od tego czasu trzymały się razem.
Zawsze wieczorami bawiły się i szalały razem z innymi kotami. Od jakiegoś czasu Andzia jednak odpuściła.. I to zaniepokoiło opiekunkę.
Dziś, gdy łapałyśmy ją do weterynarza kotka przewracała tyłem. Doktor zobaczył okropne narośla na dziąsłach.
I wtedy umówiliśmy się z Andzią na usunięcie zębów oraz usunięcie tych narośli. Zabieg miał odbyć się w poniedziałek, ale ... no właśnie otrzymaliśmy jej wyniki badań krwi.
Niestety jest fatalnie.
Konieczna jest dalsza diagnostyka, hospitalizacja, a potem jeśli zdrowie pozwoli zabieg.
Musimy zrobić rozmaz krwi, białaczkę z pcra, usg brzucha, musimy zbadać ją pod kątem zapalenia otrzewnej w formie neurologicznej, zbadać poziom witaminy B12 oraz wiele innych.. Musi dostawać dożylny antybiotyk oraz kroplówki.
Bardzo nas to zmartwiło. Nie przypuszczaliśmy, że jest aż tak niedobrze. Przede wszystkim musimy dowiedzieć się o co chodzi i z czym przyjdzie nam się mierzyć.
Andzia ma dopiero 2 lata :(
Już teraz wiemy, że koszty nas po prostu przerosną. Dlatego prosimy Was o wsparcie..
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!