Psia bezdomność nie ma rasy, nie zna pojęcia urody. Gdyby było inaczej, Winyl nigdy by jej nie doświadczył. Pewnie też nie uległby wypadkowi, który postawił całe jego dalsze życie pod znakiem zapytania. Oddawany z rąk do rąk jak niepotrzebna rzecz, dzisiaj walczy o odzyskanie sprawności i szansę na lepsze życie.
Winyl to rasowy i rodowodowy flat coated retriever. Piękny zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz. Sprzedany kilka lat temu razem z domem niczym stary mebel. Przekazywany z rąk do rąk, to temu, to tamtemu, jak problem na czterech łapach. Żaden z opiekunów nie walczył o niego tak, jak każdy z nas walczyłby o swojego psa.
Niepilnowany biegał po okolicznych wsiach i wpadł pod samochód. Kości tylnej łapy, miednicy rozsypały się jak wiór. Przywieziony do kliniki po czasie. Owszem, jego ostatni opiekunowie próbowali mu pomóc, ale kwota 8-9 tysięcy, jaką musieliby zapłacić, przerosła ich oczekiwania. Winyl miał zostać uśpiony. I gdyby nie trafił na zaangażowanych i oddanych zwierzętom lekarzy, pewnie by tak było…
Tutaj o pomoc prosimy Was. Winyl, mimo że już po kilku skomplikowanych zabiegach, będzie potrzebował długotrwałego i kosztownego leczenia w warunkach ambulatoryjnych. Kości miał zgruchotane do tego stopnia, że wystarczy jeden niefortunny ruch, a cała praca lekarzy pójdzie na marne. W klinice spędzi jeszcze kilka długich tygodni.
Winyl jest wesołym, wdzięcznym i statecznym psiakiem, przed którym jeszcze wiele lat pięknego życia. Gdy stanie na nogi / dosłownie i w przenośni - będziemy szukać mu nowego domu na zawsze. Póki co apelujemy o Waszą pomoc!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!