Aby przetrwać maj

NAJTRUDNIEJSZY MAJ W NASZEJ HISTORII

Wiecie, jak bardzo tego nie lubimy, ale po prostu MUSIMY! Znowu musimy Was błagać o wsparcie, o nawet najmniejsze darowizny, abyśmy mogli finansowo przetrwać maj.

Z trudem, ale wyłącznie dzięki Wam i dzięki wspaniałym ludziom, którzy mogą "troszkę" poczekać na płatności - domknęliśmy kwiecień - dziękujemy!

Myśleliśmy, że najgorszy czas, jaki przeżywaliśmy na przestrzeni tych 14 lat naszej działalności, to był okres pandemii. Było bardzo trudno. Niestety, ten rok jest chyba jednak najgorszym rokiem jeśli chodzi o wydatki na potrzeby naszych podopiecznych.

W tym roku zaliczyliśmy znaczne wzrosty cen za hotele, do tego doszły bardzo duże wzrosty cen diagnostyki, leczenia i szeroko pojętej opieki weterynaryjnej. Niestety, nie mieliśmy na to wpływu.

Mimo tego, że staramy się bardzo rozsądnie i z poszanowaniem każdej złotówki, która trafia na nasze konto, zarządzać tym co mamy, to niestety nie było siły, aby w tym roku nie zaliczyć ogromnego minusa na koncie. Ale też wiecie, że nie idziemy na skróty!

Nie wyobrażamy sobie, aby nasi podopieczni mieli gorszą opiekę, może i w tańszych hotelach, nie byli diagnozowani, nie byli leczeni, nie dostawali potrzebnych leków, czy jedli kiepskiej jakości karmę. Tym bardziej, że nasi podopieczni, to w dużej mierze psi seniorzy, psy ze szczególnymi wymaganiami żywieniowymi, psy wymagające częstszych wizyt w lecznicy,  regularnego, często, dożywotniego podawania leków.

Dlatego od kilku miesięcy w ogóle nie przyjmujemy kolejnych zwierząt w potrzebie. Skupiamy się wyłącznie na tych, które pozostają pod naszymi skrzydłami. A wierzcie nam, nie ma dnia, żeby jakiś kolejny pies nie potrzebował naszej pomocy.

Obecnie mamy pod opieką 33 psy i 1 kota.

Mamy już połowę maja i znowu zaczynamy drżeć o to, czy podołamy?
  Stan naszego konta bankowego na połowę maja  (15.05.2025), to 1217 zł
Potrzebujemy 10x tyle.

  Dwoimy się i troimy, aby zdobyć jakiekolwiek środki na utrzymanie naszych zwierzaków, pukamy w bardzo różne drzwi. Niestety, dla większości ludzi jesteśmy niewidzialni, za mało medialni, za bardzo poukładani, bez, jakże nośnych, burz na swoich social mediach...
Za mało grający na emocjach...
Tak. To są prawdziwie opinie.
Nas to przeraża.

Nie pozostaje nam nic innego, jak z całych sił prosić Was o wsparcie nawet 1 złotówką!nieziemsko wdzięczna Skrzydlato - Malamucia ekipa

Dziękujemy