Aleksandra Martyniak
No to mamy i opis.
A teraz neurolog.
REZONANS U KOTKI Z PADACZKĄ - NA CITO
Zwracamy się z prośbą o wsparcie finansowe na badanie rezonansem dla Kotki z padaczką.
Sprawa jest niezwykle pilna - badanie jest już umówione na wtorek - 30.07.2019 r.
Kotka trafiła do mnie do domu tymczasowego na koniec kwietnia br. prosto z lecznicy.
Do lecznicy natomiast trafiła jako kotka zgłoszona po wypadku samochodowym. Na szczęście okazało się że żadnych złamań nie było. Jednak kotka była bardzo poturbowana - czego efektem były ślady (jakby siniaki) na głowie kota. Była w lecznicy tydzień czasu. Miała zrobione prześwietlenia, które nie wykazały obrażeń wewnętrznych.
Miała także badanie krwi - które było dobre. Oraz badanie kinazy kreatynowej - które znacznie przekroczyło dopuszczalną normę.
Jednocześnie w tym czasie okazało się po zachowaniu Kotki, że jest ona domowa. Jest zupełnie obeznana z człowiekiem.
Niestety nikt się po kotkę nie zgłosił. Nie było ogłoszeń o zaginięciu Kotki. Nikt tej czarnej kotki nie szukał.
Czy została zatem wyrzucona jak worek śmieci??? ☹️
W lecznicy kotka miała dwa ataki - lekarze założyli, że jest to efekt powypadkowy.
U mnie kotka przez 4 tygodnie nie miała żadnych ataków.
Przyszły nagłe. Jednego dnia miała aż 3 ataki 😟😟Pobiegłam do swojego weterynarza. Dostaliśmy luminal. Przez pierwsze trzy tygodnie była to dawka jednej tabletki 15 mg w podziale na 1/2 rano i wieczorem.
Było dobrze. Kotka nie miała ataków. Była w dobrym nastroju, bawiła się i była chętna do kontaktu ze mną.
Po tych trzech tygodniach kotka dostała ataku. Lek nadal był w dawce jedynej tabletki. Niestety ataki zaczynały się powtarzać. W porozumieniu z weterynarzem zwiększałam dawkę do 2/3 tabletki po dwa razy dziennie, gdyż jednocześnie zwiększała się waga Kotki. Ważyła już 5 kg.
Niestety - ataki nadal się pojawiały.
Zwiększona została dawka do jednej pełnej tabletki po dwa razy dziennie.
Nie jest wesoło ☹️
Podawanie leku to udręka i ogoromny stres dla Kotki, która nie chce ich przyjmować.
Mam dom tymczasowy więc i inne Koty. Jednak ta kotka od początku jest w osobnym pokoju, aby nie dokładać jej stresów.
Wybranie się z nią do weterynarza to także ogrom stresu - kupa w transporterze, wymioty, ataki.
Weterynarz zaleciła na uspokojenie trzydniowe podanie relanium 2 mg.
Faktycznie - pomogło.
Kotka odespała i była mniej nerwowa. Ataki na kilka dni odpuściły, kota znowu była w dobrym nastroju. Z tym swoim mru w reakcji na mój dotyk 💜
Dwa tygodnie temu zaprosiłam na wizytę behawiorystkę Panią Magdalenę Nykiel - aby podpowiedziała mi coś w kwestii obsługi tej Kotki.
W trakcie obserwacji i rozmowy Pani Magda zauważyła coś - co mnie bardzo przestraszyło - "Kotka mnie nie dostrzega, omija jak przeszkodę na drodze, nie nawiązuje kontaktu wzrokowego, nie wodzi wzrokiem za przedmiotem".
Założenie jest takie, że kotka nie tylko ma ataki padaczki, ale także nie widzi ☹️
Czy to wszystko jest efektem wypadku? Poturbowanej głowy?
A może się zepsuła i dlatego została na ulicy?!?
Niewiele wiem o tej Kici.
Ale muszę ją właściwie zdiagnozować aby móc wdrożyć właściwe leki. I aby wiedzieć co ją dalej czeka.
Dziś w nocy - mimo, że leki są podawane - miała trzy ataki w odstępie co trzy godziny.
Silne, mocne ataki padaczki 🙁
Mam dom tymczasowy i dokarmiam spore stado kotów wolnożyjących.
W obecnej sytuacji ogromnej ilości wysypu kociaków - brakuje mi funduszy.
Zwracam się z serdeczną prośbą o pomoc w sfinansowaniu badania rezonansem.
Badanie umówiłam dziś - i już na wtorek, 30.07.2019 mamy rezonans.
PROSZĘ
🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏
Aleksandra Martyniak
No to mamy i opis.
A teraz neurolog.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Hanka B
Powodzenia Czarnulko 🍀
Aleksandra Martyniak - Organizator zbiórki
🤗🤗🤗 Dziękuję za wsparcie 💜🐈