Tak, Haker ma prawie 11 lat i weterynarza widział może przy pierwszym szczepieniu. Oddany, bo w sumie na co komu stary pies?!?! Kręci się pod nogami, szczeka, drapie się, gubi sierść i jeszcze śmierdzi... na co komu to? Na co komu problem?!?
Ponoć z miłości oddany, ponoć bo problemy rodzinne. Może... ale wiemy, że Haker nie miał sielskiego życia, kochany może i był, ale dziwną miłością, dla nas niezrozumiałą. Aaaa, dowiedziałyśmy się, że Haker niedosłyszy...
Przyjechał do Kingi w strasznym stanie. Śmierdzący, drapiąc się popiskując przy tym. Skóra swędziała tak mocno, że tarł ciałem o dywan. Dlaczego? Otóż Haker przyjechał z błotem w uszach, którego na żywca nie było jak tknąć. Skóra brudna, lepiąca się brudem. A w wynikach wyszedł świerzb!
Tak się kocha zwierzaka! Przyjaciela, który nie rozumie, nie może sam sobie pomóc :( ile tak tkwił w tym stanie? Tego nie wiemy, ale takie zaniedbania nie robią się z tygodnia na tydzień...
Teraz HAKER potrzebuje wsparcia na kompleksowe badania i czyszczenie uszu, bo niedosłyszenie jest z brudu!!!!
Niestety musimy prosić o wsparcie, bo od początku roku po psiakach z pseudo nie możemy porządnie odbić się od nas i jesteśmy prawie przy kresce :/
Następne psiaki czekają i chcemy nadal mieć możliwość pomagania.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!