Zwierzęta zawsze budziły w nas pozytywne uczucia. Ich los nigdy nie był nam obojętny. Tak w naszym domu pojawił się pierwszy kot Atos, rasy brytyjskiej. Zachwycił nas i szybko stał się niemal członkiem naszej rodziny. Sprawił nam on tak dużo radości… Decyzja o przyjęciu Atosa utwierdziła nas w przekonaniu, że każde stworzenie zasługuje na dobry los i ludzi, którzy z pasją i oddaniem otoczą je opieką. Widzieliśmy jednak, że Atosowi czegoś brakuje…
Kilka miesięcy później dowiedzieliśmy się, że u pewnej pani spod Zielonej Góry na świat przyszedł mały kotek, którego natychmiast chciała się pozbyć, nie bacząc na to, że powinien pozostać jeszcze przy swojej kociej mamie. Do Atosa bardzo się przywiązaliśmy i dawał nam on dużo radości, więc nie zastanawiając się długo postanowiliśmy zaadoptować drugie szczęście. Maleństwo było piękną, śnieżnobiałą kuleczką. Urzekło nas od pierwszego spotkania. Nie mogliśmy go tak pozostawić, ani – tym bardziej – pozwolić go skrzywdzić. Przygarnęliśmy więc Alaskę i otoczyliśmy opieką. Była tak maleńka, że w nocy trzeba było karmić ją pipetą, aby powoli zaczęła nabierać sił.
Biały kociak szybko zadomowił się w naszym siedlisku i razem z Atosem zaczął stanowić nierozłączny koci tandem.
Niedługo potem, w listopadzie 2021 r., Alaska zachorowała. To był szok. Weterynarz oświadczył, że przyczyną dolegliwości była woda, która zebrała się w brzuszku, oraz zapalenie otrzewnej. Okazało się, że jest to efekt rzadkiej mutacji kociego koronawirusa, który był wyrokiem dla naszego kociaka (FIP mokry z NEURO). Alaska zaczęła z dnia na dzień słabnąć. Okazało się, że istnieje niekonwencjonalna terapia, która zaczęła przynosić pierwsze pozytywne efekty. Postanowiliśmy spróbować. Jesteśmy parą na dorobku, wkrótce zamierzamy się pobrać i oszczędzaliśmy na ten najszczęśliwszy dla nas dzień. Jednak diagnoza weterynarza zmieniła nasze priorytety. Nie zastanawialiśmy się długo. Kochamy się bardzo i ślub oczywiście się odbędzie, ale nie wyobrażamy sobie pozostawić Alaski samej sobie. Świadomość losu naszego kociego pupilka sprawiła, że oszczędności zainwestowaliśmy w jego leczenie.
Zdjęcie przedstawia aktualną dawkę leku:(
Mija już 38 dzień leczenia FIP-a mokrego z NEURO. Badania, zastrzyki oraz sam zdobywany z trudem lek kosztowały nas już około 12 tysięcy złotych, a terapia zaczęła przynosić efekty dopiero po trzecim zwiększeniu dziennej dawki. Obecnie jest to 3,15 ml na dobę, czyli ponad połowa ampułki wartej ok 300 zł, dlatego nasze zapasy maleją w zastraszającym tempie a do końca nadal jeszcze bardzo daleko. Zamówienia na leki składamy co 2 tygodnie za ok 3 tyś. złotych, wcześniej kupowaliśmy lek od osób fizycznych.
Istnieje duże prawdopodobieństwo że przez początkowe trudności z opanowaniem wirusa i brakiem większej reakcji na wcześniejsze dawki leku trzeba będzie przedłużyć leczenie z 84 do 105 dni...
Wyniki ostatnich badań w końcu zaczynają napawać nas optymizmem.
Każda wizyta u weterynarza, wraz z badaniem USG, analizą krwi, tabletkami osłonowymi na wątrobę, to kolejne 400 dwa razy w miesiącu. Lek sprowadzany jest z zagranicy, gdyż w Polsce nie jest dostępny. Postanowiliśmy zawalczyć o naszego ulubieńca. To nie jest jakaś tam fanaberia, ale autentyczna troska i miłość do zwierząt, szczególnie tych najsłabszych. Zwierzęta pozostają wiernymi towarzyszami naszej codzienności, dzieląc z nami nasze radości i smutki. Tak jest też w przypadku naszym i Alaski, która od początku nie miała lekkiego życia, a mimo tego w wyniku naszych usilnych starań wyrosła na cudowną i dobrą koteczkę nieodstępującą swoich ludzkich rodziców na krok.
Jeśli jest ktoś, kogo poruszyła nasza historia i na sercu leży mu troska o zwierzęta, pomóżcie ocalić nam to piękne, śnieżnobiałe istnienie, dając szansę na przeżycie…
Wdzięczni za wszelką pomoc
Karolina i Marcin
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Organizator zbiórki
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.
Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.
Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.
Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.
W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).
W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.
Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.
Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.
Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.
Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 3 dni robocze. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.
Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anonimowy Darczyńca
Trzymajcie się :)