Ratunek dla Bimberka

Nazywam się Alina Kozicka i od 5 lat prowadzę razem z mężem Maćkiem dom tymczasowy dla kotów.

Ten rok jest wyjątkowo ciężki. Wszystkie trafiające do nas koty wymagają leczenia a ich liczba też jest wyzwaniem pod kątem zapewnienia każdemu z nich odpowiedniej opieki, troski i czasu. Do tej pory jednak dawaliśmy sobie radę. 

Aż na pokładzie zawitał Bimber. 

Zabrałam go jako jedno z chorych kociąt z bardzo dużego stada żyjącego w gospodarstwie, gdzie mocno nadużywa się alkoholu a koty karmi grysikiem... Podejrzewałam, że infekcję u niego spowodował herpeswirus. Jednak kociak miał 40 stopniową gorączkę niereagującą na leki przeciwzapalne, a zmiany w oczach postępowały tak szybko i gwałtownie, że zdecydowaliśmy o konieczności konsultacji okulistycznej w klinice.

I wtedy zaczął się wyścig z czasem. 

Okulistka nie miała wątpliwości, że mętniejące oczy to tylko efekt poważnej choroby ogólnoustrojowej. Zleciliśmy od razu szerokie badania pod kątem prawdopodobnych chorób, bo liczył się każdy dzień.

Już wiemy, że przyczyną zmian jest zakaźne zapalenie otrzewnej. Do tego jest to postać neurologiczna, trudniejsza w leczeniu i wymagająca wysokich dawek leku. Jeśli nie podejmiemy leczenia, Bimberek umrze, bo jest to choroba śmiertelna.

Wykluczyliśmy od razu Toksoplazmozę, która mogłaby być dodatkowym powikłaniem:

Prosimy o pomoc w opłaceniu leczenia, suplementów i kolejnych wizyt w lecznicach. Sami nie podołamy mając pod opieką kilka innych kotów i dwie suczki - seniorki.

Poniżej opisy wizyt okulistycznych. Walczymy o zachowanie wzroku Bimberka.

Edycja: 15.10.2023

Bimber był na kolejnej kontroli okulistycznej. Jest ogromna poprawa. Przed nim jeszcze tygodnie zakrapiania oczu, ale efekty terapii są spektakularne.

Poniżej opis USG jamy brzusznej:

Zarówno Bimber jak i jego schorowany brat/kuzyn Harnaś przeszli serię szczepień przy użyciu Zylexisu, bo chłopcy mają bardzo słabą odporność, problem z infekcjami pasożytniczymi i grzybiczymi.

Dziękujemy za wszystkie wpłaty, dzięki którym możemy zapewnić Bimberkiem profesjonalną i specjalistyczną opiekę weterynaryjną.

Edycja 09.11.2023

Za nami kontrolna wizyta w lecznicy. Bimber miał wykonane USG oraz badania krwi. 

W obrazie USG nie ma zmian na narządach wewnętrznych. Nerki, wątroba, trzustka, wszystko wygląda dobrze. Jedynie żołądek i jelita mają nadal cechy zapalne. Takie zmiany wycofują się powoli, częściowo mogą niestety też zostać. Biorąc pod uwagę, jak kociak żył i czym był karmiony zanim do nas trafił, jak okropnie był też zarobaczony, nic nie dziwi.

Na szczęście wyniki krwi bardzo się poprawiły. Nie ma już śladu po anemii, białe krwinki również wracają do normy po wyleczonej infekcji.

Zleciliśmy badania parazytologiczne - Bimber przeszedł 10 dniowe leczenie przeciwpierwotniacze. W badaniu mikroskopowym nie widać już żadnych form pasożytów, nadal utrzymuje się dodatnie miano antygenów przeciw Giardia. Świadczy ono o przebytej chorobie, utrzymuje się nawet do trzech miesięcy po wyleczeniu. By mieć pewność, że pozbyliśmy się tych pasożytów, będziemy badanie powtarzać. 

Opłaciliśmy zbiorczą FV w lokalnej leczniczy - za wszystkie wizyty kontrolne i robione na miejscu leki w czasie leczenia infekcji uszu u Bimbra i Harnasia.

Poniżej zestawienie naszych wszystkich wydatków liczonych od momentu, gdy przyjechały schorowane kocięta z Zagórza - Bimber i jego rodzina. Większość z nich udokumentowałam na powyższych zdjęciach, ale w formie zestawiania są bardziej przejrzyste.

W najbliższym czasie:

Przed nami kolejna kontrola okulistyczna, zakup leków, które mamy tylko na najbliższe 1,5 tygodnia. Możliwe, że również rezonans magnetyczny. Mimo poprawiających się wyników badań u Bimbra nadal utrzymują się objawy neurologiczne - chwiejność, lekki brak koordynacji, problemy z utrzymaniem równowagi na miękkim podłożu. Jeśli to się nie zmieni, będziemy umawiać go na rezonans, który pozwoli ocenić jakie uszkodzenia w mózgu wywołała jego choroba.

Edycja 18.11.2023

Za nami kolejne kontrole, konsultacja okulistyczna i neurologiczna. Jest dobrze, wyniki niemal idealne, choć nadal toczy się w tym rudym ciałku lekki stan zapalny, o którym świadczy podniesiony parametr SAA

Neurolog nie doszukała się istotnych zmian u Bimberka, ogólna ocena jest dobra. Zaleciła lek przeciwzapalny, który może pomóc pozbyć się zachwiań równowagi u młodego.

W ocenie okulistycznej widać dalszą poprawę. Dzięki lekom przeciwko jaskrze ciśnienie w prawym oczku jest unormowane, zapalnie błony naczyniowej zanikło, niestety pozostawiło po sobie pamiątką - drobne zmiany zaćmowe w soczewkach.

Wiedząc, że leki działają, zamówiliśmy kolejną partię. Bimber przybrał masy, więc i dzienna dawka leku musiała zostać odpowiednio zwiększona. 

Zestawienie dotychczasowych wydatków:

Co dalej?

Za dwa tygodnie kontrola u lekarza ogólnego oraz u neurologa Za miesiąc kontrola okulistyczna. Powoli musimy już zacząć szykować się do kastracji, bo włochate pompony pod ogonem rosną ;) Badania krwi mamy aktualne, ale ze względu na ciężkie choroby, jakie przebyli i Bimber i jego najlepszy kumpel Harnaś, chcielibyśmy obydwu chłopakom zrobić echo serca przed podaniem narkozy. Dzięki temu będziemy wiedzieli czy wszystko z serduszkami jest ok, czy też chłopcy będą potrzebowali specjalnych protokołów anestezjologicznych. Jedno badanie to koszt 250 - 300zł. Dlatego zwiększamy kwotę zbiórki do 12 tys. zł. 

Edycja 13.12.2023 r.

Bimber i jego najlepszy kumpel Harnaś przeszli w ostatnim czasie badania echo serca. 

Nie mają żadnych niepokojących zmian, zostali więc dziś poddani zabiegom kastracji. Znieśli je bardzo dobrze.

Bimber przeszedł kolejne badania kontrolne, po 60 dniu leczenia.

Tym samym suma wydatków na leczenie Bimberka i wsparcie diagnostyczne Harnasia osiągnęła 11 570 zł

W grudniu chcielibyśmy zdążyć jeszcze z wizytą okulistyczną, która pozwoli ocenić jak szybko postępują zmiany związane z zaćmą. Będziemy wówczas wiedzieli, czy operacja oczu to temat na odległą przyszłość, czy raczej musimy o niej już zacząć poważnie myśleć.

Po zakończeniu leczenia zapalenia otrzewnej, będziemy wreszcie mogli zaszczepić Bimberka. Brak szczepień spędza nam sen z powiek i uniemożliwia pomaganie innym kotom z obawy, że ściągniemy w ten sposób do domu wirusy zagrażające życiu naszego kociaka.

Aktualizacja 05.01.2024

Mamy to! Kończymy leczenie zapalenia otrzewnej. Po trzech miesiącach życia z zegarkiem w ręku, by nie zapomnieć, nie spóźnić się z podaniem leku, mamy doskonałe wyniki.

Za nami końcowe USG, morfologia, biochemia, elektroforeza białek i oznaczenie SAA. Wszystko wskazuje na to, że udało nam się zwalczyć chorobę. 

Przed nami jeszcze przynajmniej jedna wizyta okulistyczna (niestety okulistka Bimberka zachorowała i czekamy na jej powrót do kliniki) oraz dwukrotne szczepienie. 

Edycja: 23.01.2024

Bimber po kontroli okulistycznej. Nie ma śladu stanu zapalnego, jaskra się cofnęła. Zniknęły też zmiany, które na poprzedniej wizycie wyglądały na zaćmę. Oczka są zdrowe, jedynie do dalszej kontroli.

Edycja 27.03.2024

11 marca b.r. zrobiliśmy szerokie badania kontrolne, które wyszły bardzo dobrze :) Tym samym mamy potwierdzenie, że Bimber to ozdrowieniec w 100%
Oczywiście badania swoje kosztowały. 

Zleciliśmy również ponowne badanie parazytologiczne, a dziś, czyli 27 marca, Bimber został w  końcu zaszczepiony! Ogromny kamień spadł mi z serca, bo brak szczepień (w czasie leczenia zapalenia otrzewnej i przez trzy miesiące po zakończeniu podawania leków przeciwwirusowych nie można było go zaszczepić) ściągał na niego ogromne ryzyko przez co nie mogliśmy pomagać innym bezdomniakom.

Parazytologia, leczenie niegroźnego zapalenia tchawicy, które się przyplątało w połowie miesiąca i w końcu szczepienie to kolejna faktura, którą opłaciliśmy dziki Waszej hojności!

Łączna kwota wydatków na wizyty i leczenie Bimbra na dziś to:

12 678 zł

Jego wikt i opierunek ;) czyli jedzonko i żwir kupujemy z własnych pieniędzy.

Za miesiąc drugie szczepienie i kontrola u okulisty w klinice Retina.

Jeśli jakiekolwiek środki ze zbiórki zostaną po opłaceniu wszystkich rachunków w lecznicach, przeznaczymy je na pomoc kolejnym bezdomniakom. Bo właśnie tym się zajmujemy :) Zachęcam do obserwowania naszej strony na FB: Dom tymczasowy "Kocinado" w Trzebini.

Ogromnie dziękujemy wszystkim, którzy wspierali nas w walce o życie Bimberka. Zamykamy zbiórkę.