Witam wszystkich ludzi dobrego serca. Bardzo Państwa proszę o Pomoc w leczeniu mojego Kochanego Taty. Bez Państwa pomocy nie damy rady. Mój Tatuś ma 59 lat, a od 10 lat walczy i mam nadzieję, że się nie podda w tej walce. Wszystko zaczęło się od zwykłego polipa na jelitach w 2008 roku, póżniej już tylko operacja za operacją, ciągła chemia i walka. Jakiś czas było dobrze i wszyscy myśleliśmy nadzieję, że tak już zostanie. Aż w 2015 r. wynik jak wyrok - przerzut do dróg żółciowych - stan po hemihepatektomii lewostronnej z wycięciem zewnatrzwątrobowych dróg żółciowych z zespoleniem przewodowo-jelitowym na pętli Roux-y. W 2017 roku progresja węzłowa we wnęce wątroby i znowu walka. W 2018 roku pojawiła się zmiana na płucach. Ale On się nie poddaje, nigdy, od początku choroby, teraz też. Morfologia była dobra, więc znów chemia i radioterapia. Pomimo choroby Tata chce żyć i ma dla kogo, ma nas - swoje dzieci. Ma wnuki, które chcą cieszyć się każdą chwilą z dziadkiem, żonę, rodzinę i znajomych. Dziś postanowiłam napisać i poprosić Państwa o pomoc, ponieważ przyszedł wynik - chemia i radioterapia nie pomagają a to w Polsce była ostatnia próba leczenia mojego Taty, nie dają mu szans... Wiem, że z rakiem ciężko wygrać, ale trzeba próbować, dlatego wysłałam wyniki do szpitala RINECKER PROTON THERAPY (NIEMIECKA KLINIKA LECZENIA PROTONOWEGO). Tam dali nam nadzieję na leczenie, ale koszty to 300 tyś. zł. Gdy to usłyszałam, ugięły mi się nogi - skąd i jak?? Po 10 latach walki wiem, że mój Tata będzie walczył dalej, ale bez Państwa dobrego serca nie jesteśmy w stanie uzbierać tak wysokiej kwoty. Guz niestety wciąż rośnie, więc liczy się każdy dzień. Wiem, że każdy z nas ma większe i mniejsze problemy, każdy z nas w mrocznej chwili chciałby ratować to, co jest dla niego najważniejsze. Dla mnie najważniejsza jest moja Rodzina i chociaż ciężkie chwile za nami i jeszcze większy trud przed nami, ale dopóki będzie choćby niewielka iskierka w tunelu, nie poddamy się. Nadzieja umiera ostatnia. Muszę spróbować... poprosić Państwa o pomoc, by mój Tata mógł żyć. Z całego serca dziękujemy za każdą, nawet najdrobniejszą kwotę wpłaconą, aby ratować mojego Tatę.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anonimowy Darczyńca
Zdrówka Wujku
Wojciech W
Trzymam Kciuki !!!! Wierze że sie uda !!!! Zdrowia i jeszcze raz zdrowia !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Sylwia
Życzę wytrwałości w dążeniu do celu. Trzymam kciuki
Anonimowy Darczyńca
Trzymam kciuki żeby się wszystko udało.
Paweł
Trzymam kciuki za powodzenie