Misio pojawił sie przy bloku,w którym mieszkam trzy lata temu.Zostawiałam mu jedzenie i musiałam odejść kilka kroków,żeby psiak zjadł.Bardzo bał sie człowieka.Przychodzil codziennie.Długo trwalo zanim dał sie pogłaskać,na poczatku przy dotknieciu popiskiwał i szybciutko uciekał.Ale jednocześnie wymachiwal ogonkiem.Małymi kroczkami doszło do tego,że w końcu dał się pogłaskać,chociaż byl przy tym bardzo czujny.Coraz więcej osób polubiło Misia i go dokarmialo,ale nikt nie mógł dac mu domu,Spał gdzie popadlo,pod drzewem,w krzakach,w lecie,na polu,w kukurydzy,ostatnio kiedy przez dwa dni padał deszcz,spal w kałuzy.Niestety nie wszyscy lubili psiaka,nie wszyscy mają dobre i wrażliwe serca,na ulicy gdzie najczęściej przebywał Misio rzucali w niego petardami i przeganiali go.Na szczęscie przy pomocy dobrych ludzi udało się mu pomóc.Trafil do płatnego hoteliku w Janowie Lubelskim.Niestety bezdomnośc zrobiła swoje.Misio trafil do hoteliku chory.W kale pojawiła się krew,przestał jeśc i pic.Był apatyczny.Dostał antybiotyki.I pomalutku,pomalutku nastąpiła poprawa.Pomoc dla Misia naprawde przyszła w porę.Niestety hotelik jest płatny,wszystko kosztuje: jego pobyt,opieka,wyżywienie,leczenie,odpchlanie,odrobaczanie,szczepienie,kastracja.Psiak został uratowany,ale teraz potrzebuje finansowego wsparcia.Bardzo prosze o pomoc dla niego.Będziemy szukali mu domu,nigdy juz nie zazna bezdomności.Ale w tej chwili koszty ratowania psiaka są ogromne.Liczę na pomoc i bardzo,bardzo o nia proszę.I dziekuje wszystkim,którzy juz pomogli i jeszcze pomogą małemu psiakowi.Serdecznie dziekuje.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!