Szanowni!
Bardzo Was proszę o pomoc. Nie dla siebie a dla nieumarłej, którą znam osobiście, a która nie ujawniła się jeszcze ani w domu, ani przed światem. Jej terapia trwa i powinna trwać dalej, a wykorzystała już wszystkie inne możliwości jej finansowania, w tym pomoc Kościoła.
Za pośrednictwem mojego znajomego zwracam się z prośbą o pomoc. Jako nastolatka zaufałam duchownemu. Zaczęło się od spowiedzi, z czasem były rozmowy w konfesjonale, potem poza nim i zaczął wykorzystywać mnie seksualnie. Ta toksyczna relacja trwała 3 lata, a jej skutkiem jest trauma. Od matury korzystam z psychoterapii. Bardzo obciąża to mój budżet domowy, bo sama ją finansuję. Dzisiaj czuję się lepiej, ale terapii nadal potrzebuję, a od Nowego Roku muszę ją finansować samodzielnie, co jest niemożliwe z zasiłku, przysługującego mi jako opiekunowi osoby niepełnosprawnej, a sama opieka nie pozwala mi podjąć pracy.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!