Walczymy o lepsze jutro dla rodziny z Ukrainy !
Dołączysz do Nas ?
W dniu 13.03 do naszego kraju przyjechała 32 letnia mama z trójką swoich dzieci. Margarita lat 12 , Veronica lat 8 oraz najmniejsze dziecko Nikita niespełna 3 latka. Rodzina pochodzi z miejscowości Dniepr - stolicy obwodu Dnietropietrowski.
Rodzina zamieszkała w hotelu pracowniczym w miejscowości Tczew z , którego bez skrupułów została wyrzucona. Powód ? "Zbyt głośne dzieci".
Nam jako rodzinie nie mieści się to w głowie jak jednego dnia , można dać komuś poczucie bezpieczeństwa, a następnego po raz drugi rozwalić komuś świat na milion kawałków.
Zdesperowana , załamana mama nie znając języka, a porozumiewając się włącznie przez translator przyszła do przedszkola , do którego uczęszczało jej najmłodsze dziecko z płaczem ,że jest zmuszona wypisać synka z placówki oraz starsze dzieci ze szkoły.
Nie jestem wstanie opisać jak dramatycznie z boku wyglądała cała sytuacja i jak szybko w raz z mężem podjęliśmy decyzję o zabraniu rodziny do naszego mieszkania , mimo braku warunków metrażowych i tego ,że sami mamy dwójkę dzieci , nie mogliśmy postąpić inaczej. Mama była bardzo zdesperowana i gotowa wrócić na Ukrainę gdzie w obecnym czasie toczy się tam wojna. Ten widok zapamiętam do końca życia , płakałam ja , mama oraz personel przedszkola, który był świadkiem całej sytuacji.
Cała rodzina to bardzo wdzięczni ludzie, od samego początku zamieszkania u Nas mama postawiła sobie za cel odwdzięczyć się , pojechała do kantoru i wymieniła wszystkie pieniądze jakie miała ( 1700 zł ) , żeby przekazać je nam bo nie była wstanie zrozumieć ,że ktoś może chcieć zwyczajnie , bezinteresownie jej pomóc.
Do tej pory mimo naszych zapewnień , że nie zostanie wyrzucona i pomożemy jej na tyle ile będziemy w stanie , mama zbiera wszystkie torby i chowa na wypadek gdyby po raz kolejny w pośpiechu musiała się pakować :(
Dzieci, a szczególnie najmłodsze na głośniejsze dźwięki reagują płaczem , jest to trauma , którą przeżyło na Ukrainie.
Tata dzieci, mógł wraz z rodziną uciec do Polski ( legalnie przy 3 dzieci jest to możliwe ) nie zrobił tego mimo, że z dniem wybuchu wojny stracił pracę - postanowił zostać i opiekować się swoją schorowaną mamą, która jest po udarze i nie ma na chwile obecną możliwości przewiezienia jej do Polski.
Mama dzieci nie chce statusu uchodźcy ponieważ bardzo chce pracować. Dzieci aktualnie uczęszczają do szkoły i przedszkola w Tczewie.
Zbiórka ma na celu wspomóc rodzinę w wynajęciu im mieszkania na pierwsze kilka miesięcy. Wszystko jesteśmy w stanie udokumentować , że w całości zebrane pieniądze zostaną przeznaczone dla Naszej Ukraińskiej Rodziny.
Z góry dziękuje za, każdą złotówkę i każdą najmniejszą pomoc. Karolina Marek
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anonimowy Darczyńca
MOJE MALEŃSTWO UMRZE NIE POTRAFIĘ SPOJRZEĆ W OCZY MOJEGO MALEŃSTWA I POWIEDZIEĆ, ŻE UMRZE BO NIE STAĆ MNIE NA JEGO LECZENIE. W PORTFELU MAM DOSŁOWNIE 37 ZŁOTYCH. W PIĄTEK SKOŃCZĄ SIĘ NAM LEKI I KARMA. https://dotuje.pl/moje-malenstwo-umiera
Anonimowy Darczyńca
Boje, że zostane bez jedzenia bez prądu i w zimnym domu dlatego chciałabym was prosić o pomoc chociaż symbolicznie o zlitowanie się nade mną. https://www.dobrazbiorka.pl/coaxotnu60