GDZIE SIĘ PODZIAŁO CZŁOWIECZEŃSTWO?
Ręce już nam opadają na to wszystko, co dzieje się wokół ze zwierzętami. Są krzywdzone, maltretowane, wyrzucane, niechciane i niekochane. Odechciewa się pomagać, bo choćby człowiek dwoił się i troił, to zawsze znajdą się kolejne skrzywdzone zwierzęta. Jakim trzeba być zwyrodnialcem, żeby wrzucić komuś na podwórko takie maleństwo? Samo przecież nie przyszło, a już na pewno nie w takim stanie. Ludzie co z Wami? Sterylizacja kotki to nie wyrok śmierci. A jeśli Wasze przekonania sięgają czasów średniowiecza, to zajmujcie się potem narodzonymi kociętami, szczeniakami i nie wyrzucajcie ich, jak niepotrzebnych śmieci. Bo zwierzęta czują, odczuwają ból, strach, smutek. Może czas najwyższy wziąć odpowiedzialność za zwierzęta, które powołało się do życia.
Rysiu (takie imię dostało maleństwo) ŻYJE. Był już u weterynarza, ma 5 tygodni i zaawansowany koci katar, ciężko oddycha. Dostał antybiotyk, krople do oczu i leży w kocyku przy termoforze. Każdy dzień będzie walką o jego życie i zdrowie. Każda wpłata ma znaczenie i jest na wagę życia maleńkiego Rysia.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!