Edit 4. 13.12.2023.
Prosimy o pomoc!
Robimy co możemy, a nawet niemożliwe staramy się uruchamiać... Zapożyczyliśmy się ponad miarę, aby ukończyć remont w Kocim Domu.
W tym pomieszczeniu będzie "kocie przedszkole". Teraz maluchy siedzą w klatkach kenelowych, dużych ale jednak klatkach. Wypuszczane są na czas sprzątania i kiedy tylko jest ktoś z opiekunów, który może nad nimi czuwać. A przecież tak nie powinno być! Zobaczcie, jakie fajne, jasne i duże pomieszczenie jest dla nich szykowane. Drapaki już czekają na poskładanie, przyjechały nowe kuwety i miseczki. Ale to wszystko będzie niczym, jeśli nie zapłacimy ekipie remontowej. Bo to przede wszystkim ich praca jest najbardziej kosztowna.
Prace zbliżają się ku końcowi, a to oznacza ostatnie rozliczenia z Wykonawcami. Zbiórka "umiera", stoi w miejscu od bardzo dawna. A my stajemy "pod ścianą" - co zrobić, żeby zapłacić nasze zobowiązania???
Błagamy o pomoc! Każda złotówka ma znaczenie.
Edit 3. 01.11.2023.
W dniu dzisiejszym koty z woliery przeniosły się do pierwszego wyremontowanego pomieszczenia. To dzięki WAM i Waszemu wsparciu można było zrealizować ten etap.
Dziękujemy i nieśmiało prosimy o dalsze wsparcie i wpłaty - kolejne pomieszczenia czekają na wykończenie a kolejne koty na swoją miejscówkę.
Prosimy, bądźcie z nami i naszymi podopiecznymi.
Bez Was nic nie byłoby możliwe.
Z Wami - możemy wszystko!
Edit 2. 24.10.2023.
Mamy "szczęście w nieszczęściu" - pogoda nam sprzyja. Po kilku nocach z przymrozkami, teraz jest stosunkowo ciepło. Ale nie uchroniło to kotów przed chorowaniem, niestety. Kilka z nich straciliśmy :( Stało się to, czego tak bardzo się obawialiśmy... I ta miażdżąca bezsilność... że nic więcej nie możemy zrobić, nic przyspieszyć.
Za użebrane, wyproszone, pożyczone środki "przemy" do przodu... Co prawda widać już część efektów, ale do celu jeszcze baaardzo daleko. No i pożyczone trzeba będzie oddać.
Foto - pierwsze pomieszczenie przy wolierze, już częściowo wykończone.
Foto 2. Koty nadal na wolierze, mimo że już koniec października...
Wiemy, że każdemu jest ciężko, że wszystko jest strasznie drogie. Prosimy, błagamy o choćby 5 zł. wpłaty. Razem możemy dać kotom najpiękniejszy prezent - bezpieczny i ciepły DOM.
Edit 1. 15.10.2023.
Uprosiliśmy ekipę i prace powoli posuwają się do przodu. Ale bez Waszego wsparcia nie zdołamy ukończyć tego do zimy. A koty marzną, zaczynają chorować... Czy porwaliśmy się "z motyką na słońce"? Wygląda na to, że tak :(
Aktualnie mamy taki stan:
Błagamy o pomoc!
*************
Edit. 28.09.2023.
Przegrywamy... przegrywamy z czasem :( Październik za pasem, a prace stoją w miejscu. Dopóki nie zapłacimy ekipie zaległych kwot, nie ruszymy dalej. Co mamy zrobić? Jak prosić, błagać o pomoc? Tak bardzo się boję, że nie zdążymy...
**************
Kończy się lato, robi się coraz chłodniej. Noce już zimne. Tylko patrzeć, a przyjdą przymrozki. Co mają zrobić bezdomne koty? Gdzie mają się schronić?
Na razie mają do dyspozycji wolierę, zadaszoną ale nie dającą schronienia przed chłodem. Czy po to je ratowaliśmy, leczyliśmy i dbaliśmy o nie, żeby teraz skończyły żywot zamarzając? To byłoby okrutne i nieludzkie z naszej strony.
Z początkiem lata zaczęliśmy wykańczać pomieszczenia dla kotów (sąsiadują z wolierą). Udało się podłączyć prąd do budynku oraz przygotować ściany do położenia płytek, zamontować okna dachowe. Na tyle wystarczyło nam środków. Ale dalej sami nie podołamy tak wysokim kosztom. Bo wykończenie pomieszczeń dla kotów to przede wszystkim koszty pracy ekipy remontowej. Już teraz mamy 15 tysięcy złotych do zapłacenia, za to co już zostało wykonane. I nie mamy zupełnie skąd wziąć tak dużej kwoty :( A to przecież nie koniec.
Dlatego ośmielamy się prosić Was o pomoc. Tu liczy sie każda złotówka, nawet 1 zł. ma ogromną moc - bo pomnożone przez (mamy nadzieję) wielu pomagających, pozwoli osiągnąć cel.
Nie prosimy dla siebie, nie! Pracujemy zawodowo i z własnej pensji utrzymujemy aktualnie ok. 70 kotów oraz 4 psy. Naszych podopiecznych leczymy i karmimy z pracy własnych rąk. Ale nie jesteśmy "budowlańcami", nie umiemy (a i czasu by na to nie starczyło) wykonać tak skomplikowanych remontów. Dlatego musimy się wspomóc fachowcami. A Ich praca kosztuje. I to nie mało.
Czy koty i psy, będące pod naszą opieką, mogą liczyć na Waszą pomoc? One nie wiedzą, że niebawem zaczną marznąć, jeszcze tego nie wiedzą... Bardzo chcemy zdążyć przed zimą. Wykończyć trzy pomieszczenia dla kotów, czyli zainstalować ogrzewanie i oświetlenie, położyć glazurę i terakotę, podłączyć wodę i kanalizację. Czy to się uda? Cały czas mamy nadzieję, że tak.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anonimowy Darczyńca
Trzymam kciuki, robicie wspaniałą robotę 😻
Monika
Sił i zdrowia.
Ilona
Powodzenia! Trzymam kciuki i zdrówka dla podopiecznych!
Ewa O.
Pomagajmy kotkom pani Doroty uciec przed zimnem. Chłody nie poczekają...
Kot i Pies Stowarzyszenie
Trzymamy kciuki mocno mocno - uda się