Natalia Frydrych Gawrońska
Zbiórka nadal trwa ! Pomagamy 🙏❤️💙💙
Kochani…
W dniu 15 marca br. Nasza serdeczna przyjaciółka Natalia, wspaniała mama dwójki przesympatycznych chłopców pochowała nagle, swojego ukochanego męża…
Ten dzień był dniem bardzo smutnym, rozrywającym serca nie tylko Natalii, Rafałka czy Wiktorka ale wszystkich bliskich Mateusza.
Większość z nas po pogrzebie powróciła do swych domów aby kontynuować swoje życie codziennie…
Niestety dla Natalii to życie nigdy nie było łatwe i przez najbliższy czas nie będzie.
Pomimo trudów jakie ją spotykały ona zawsze dzielnie przez nie szła z uśmiechem na twarzy.
Nie tylko wspaniale opiekowała się swoimi dziećmi czy domem ale również oddawała serce innym.
Nigdy nie odmówiła nikomu pomocy chociaż niekiedy brakowało jej doby.
Pokażmy jej teraz że nie została w tej ciężkiej chwili sama… że dobro które czyniła przez całe życie dziś wróci ze zdwojoną siłą.
Pomóżmy jej zebrać pieniążki które pomogą jej przetrwać najtrudniejsze chwile.
Pieniądze te nie są zbierane na przyjemności.
To są środki które pozwolą Natalii i jej dzieciom po prostu żyć… to aż tyle i tylko tyle…
Choć bardzo by chciała nie jest w stanie utrzymać siebie i dzieci z jednej pensji przy obecnie szalejącej inflacji i rosnących ratach kredytu.
Bez naszej pomocy Natalia straci to na co przez całe życie ciężko pracowała.
Jeśli wpłacicie choćby przysłowiową złotówkę to razem możemy sprawić że w sercu bliźniego pojawi się iskierka nadziei na lepsze jutro ❤️
***
„Nigdy nie jest tak, żeby człowiek, czyniąc dobrze drugiemu, tylko sam był dobroczyńcą. Jest równocześnie obdarowywany, obdarowany tym, co ten drugi przyjmuje z miłością. ”
~Jan PawełII~
Zbiórka nadal trwa ! Pomagamy 🙏❤️💙💙
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Lucyna
Wszystkiego dobrego
Anonimowy Darczyńca
MOJE MALEŃSTWO UMRZE NIE POTRAFIĘ SPOJRZEĆ W OCZY MOJEGO MALEŃSTWA I POWIEDZIEĆ, ŻE UMRZE BO NIE STAĆ MNIE NA JEGO LECZENIE. W PORTFELU MAM DOSŁOWNIE 37 ZŁOTYCH. W PIĄTEK SKOŃCZĄ SIĘ NAM LEKI I KARMA. https://dotuje.pl/moje-malenstwo-umiera
Anonimowy Darczyńca
5 ZŁOTYCH O TYLE BŁAGAM NA KOLANACH NA CHLEB. DZIEŃ DOBRY, JA PRZEPRASZAM, ŻE TU SIĘ PODPIEŁAM Z ZBIÓRKĄ, ALE CHCIAŁABYM COKOLWIEK ZJEŚĆ, NIE MAM NIC, A W KOSZACH OD KILKU DNI NIE MA NIC DO ZJEDZENIA. NIE STAĆ MNIE NA LEKI ANI NA JEDZENIE. MAM 56 LAT, OD KILKU LAT CHORUJE NIEULECZALNIE, NIE MOGĘ NAWET DOROBIĆ DO RENTY. BŁAGAM O POMOC NA JEDZENIE. pomagam.pl/c9rrky
Anna z Konina
Kolejna niewielka cegiełka od nas. Ale każda taka jest ważna. Pamiętaj, że masz nas i nie poddawaj się.
Anonimowy Darczyńca
POMOCY! POMOCY! POMOCY! PAN ROBERT, CHORUJE NA NIEULECZALNE CHOROBY, CODZIENNIE MYŚLI O SAMOBÓJSTWIE, BOI SIĘ LUDZI, MIESZKA Z CIĘŻKO CHORYM PSEM I KOTKIEM. GDY POPROSIŁ NA FB O POMOC TO MŁODZI LUDZI ZWYZYWALI GO ŻE " MA ZDECHNAĆ RAZEM Z SWOIM KUNDLEM",, "ŻE POWINIEN SIĘ WSTYDZIC ŻE ZEBRA W TAKIM WIEKU", WYZYWANO GO OD 'ŚMIERDZIELI, ŻEBRAKÓW I PAJACÓW". Może znajdzie się ktoś to pomoże Panu i jego zwierzaczkom? https://zbieram.pl/zxgf58r