Mimo zabezpieczeń niestety nasz Tyson zaraził się od kleszcza paskudną chorobą, jaką jest babeszjoza. Ostatnio mieliśmy bardzo dużo problemów finansowych związanych z płatnościami czynszu za stajnię z której musieliśmy z powodu braku wpłat odejść. Niestety kolejnym etapem była dzierżawa łąk dla koni oraz wydzierżawienie kawałka budynku dla kotów stajennych i na potrzebne rzeczy . Doszło nawet do tego że nie mieliśmy na karmę, ale dzięki ludziom dobrej woli daliśmy radę. Niestety nadal nie mamy z czego żyć, transport koni i drogie paliwa doprowadziły nas do kolejnych długów które nad nami wiszą. Kochani niestety jak się wali to się wali wszystko. Tyson dostał babeszjozy a my nie mamy środków by go leczyć. Tyson jest wiekowym psem, wzięliśmy go z kojca schroniskowego jak miał 10 lat, u nas jest już dwa lata. Pies który nigdy nie czuł miłości od człowieka, dopiero u nas zobaczył jak to być kochanym. Pierwszy dotyk człowieka skutkował tym że Tyson się kulił, bo zawsze czuł jedynie baty na skórze gdy człowiek podchodził. Niewyobrażalnie jest to jak ten psiak się stara by być zaakceptowanym, tyle lat przy budzie a potem w kojcu a w naszym mieszkaniu nigdy nie nabrudził.
Dziś jego życie stoi pod wielkim znakiem zapytania ponieważ babeszjoza nie leczona jest 100 % śmiertelna. Tyson to wiekowy psiak który nie wytrzyma długo, musi być natychmiast leczony, dostawać kroplówki. Pozwólcie Tysonowi jeszcze nacieszyć się tym że w końcu pod koniec życia ktoś go kocha. Błagam pomóżcie kochani.
Koszt wizyty plus kroplówki to 250zł Zbieramy na dwie wizyty.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!