Kasia Tomasiak
Sytuacja zmieniła się wczoraj o 180 stopni. Anioł stróż dalej czuwa nad nami. Dzięki zaangażowaniu tak wielu dobrych osób udało się zakupić lek Masivet 150 mg!!! Bailey rozpoczął dziś pierwszy cykl leczenia! Dziękujemy ❤️🐾
Bailey jest ze mną od 4 marca 2017 roku. Został adoptowany ze schroniska. Nie miał łatwego życia - dwukrotnie znalazł się za kratami. Nikt go nie szukał, nikt się nie zgłosił. Mimo tego Bailey to bardzo pozytywny, wesoły i pełen miłości do człowieka pies. Często na spacerach słyszę komentarze, że to pies, który cały czas się uśmiecha.
Na początku października 2018 roku Bailey zaczął kuleć na lewą przednią łapkę. Szybkie zerknięcie i decyzja o wizycie u weterynarza, aby sprawdzić dziwną narośl. Lekarz od razu zalecił wycięcie tej zmiany i zbadanie jej pod kątem raka. Przy okazji pozbyliśmy się również brodawki przy ogonie. Badania przed operacją i sama operacja przebiegły bez żadnych niespodzianek. Wycięto całą narośl na dole łapy i wysłano wycinek do badania histopatologicznego. Bailey czuł się świetnie, pełen energii i chęci do zabawy. Mimo wieku (szacuje się około 8-9 lat) zniósł operację lepiej niż ja.
21 listopad 2018 roku to dzień, który zmienił wszystko. Właśnie wtedy otrzymałam wynik badania histopatologicznego, który jest jednoznaczny - mastocytoma. Weterynarz powiedział krótko - nie ma na to leczenie, przerzuty pojawiają się szybko. Czułam wtedy, że świat mi się zawalił. Jakim cudem - na pierwszy rzut oka zdrowy pies - może być tak poważnie chory?! Przecież nie jesteśmy razem nawet dwa lata... Nie zdążyłam się jeszcze nacieszyć naszym wspólnym życiem... Te myśli męczyły mnie przez cały grudzień.
Wtedy pojawił się nasz anioł stróż. Doradził drugą konsultację już u innego weterynarza. Pojawiło się światełko w tunelu, promyczek nadziei. Bailey ma szansę wyzdrowieć, ma szansę żyć!
Potrzebny jest zakup leku Masivet 150 mg - 30 sztuk.
Bailey musi przyjmować dwie tabletki dziennie, czyli jedno opakowanie wystarczy na 15 dni.
Pierwszy cykl kuracji będzie trwać 6 tygodni i wymaga zakupu 3 opakowań leku.
Koszt wynosi około 1800 zł i nie ma pewności czy choroba ustąpi po pierwszej serii leczenia.
Dlatego zarówno ja oraz Bailey prosimy o każdą nawet najmniejszą wpłatę, która pomoże nam przybliżyć się do potrzebnej kwoty i do zakupu leku Masivet.
Dziękujemy za pomoc!
Sytuacja zmieniła się wczoraj o 180 stopni. Anioł stróż dalej czuwa nad nami. Dzięki zaangażowaniu tak wielu dobrych osób udało się zakupić lek Masivet 150 mg!!! Bailey rozpoczął dziś pierwszy cykl leczenia! Dziękujemy ❤️🐾
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Marta Wolak
😊
Kasia Tomasiak - Organizator zbiórki
Bardzo dziękujemy!!! 😍 ❤
marcin miesztalski
Trzymamy kciuki za Pieska!!! Pozdro
Kasia Tomasiak - Organizator zbiórki
Dziękuję bardzo!😘
Anonimowy Darczyńca
🐶❤️
Kasia Tomasiak - Organizator zbiórki
😍
Gosia
Walcz Bailey!
Kasia Tomasiak - Organizator zbiórki
Musi! Nie odpuszczę tak łatwo!