Marta Michna
Dzień dobry wszystkim… 17.07 byliśmy u weterynarza, ponieważ kićka miała znowu objawy następującej choroby.. miała wszystkie robione badania, podane leki, ale Pani doktor z Gdyni oraz z Olsztyna nie dały nam niestety żadnych szans.. jest to jednak chórowa wrodzona-genetyczna która zaatakowała drugą nerkę. Jest mi cholernie ciężko bo dałam całe swoje serce, dbałam, jeździłam z każdym objawem i to wszystko na nic.. nie wiem ile zostało kicce, narazie jest w normie. Bajpasu nie będzie, musiałam naruszyć w niedziele zbiórkę z powodu kwoty która mnie przerosła, w poprzedniej aktualizacji napisałam, ze było to 416zl, wiec tyle wydałam, kupiłam jeszcze pronefre 67.50 i jedzenie dla niej. Zbiórkę zamykam, dziękuję wszystkim za pomoc. Niestety nie udało nam się ani osiągnąć celu ani pomóc kićce. Pieniążki wydam na dalsze leczenie kićki jeśli byłaby potrzebna jakaś kroplówka czy jakaś konsultacja z weterynarzem. Piszę ze łzami w oczach bo nie jestem w stanie wyobrazić sobie tego czarnego scenariusza. Dziękuję wszystkim. Marta.