Zbiórka Pomoc dla rodziny z Bangladeszu - zdjęcie główne

Pomoc dla rodziny z Bangladeszu

1 171 zł  z 5 700 zł (Cel)
Wpłaciło 18 osób
Asia R-a - awatar

Asia R-a

Organizator zbiórki

Pamiętacie świat przed Covidem? Tak? My też. Jesteśmy niewielką grupą archeologów. Do końca marca 2020 r. pracowaliśmy w terenie, podróżowaliśmy i, co stanowiło chyba najpiękniejszy aspekt naszej pracy, poznawaliśmy nowych ludzi z najróżniejszych zakątków świata. My mieliśmy swoje plany na przyszłość i marzenia. Ludzie, których spotykaliśmy podczas naszych podróży, też je mieli.

Przyszedł jednak marzec 2020 r. My, archeolodzy, przestaliśmy "chwilowo" wyjeżdżać. Na uniwersytetach i akademiach przeszliśmy na pracę zdalną. Chwilowo, jak wielu innych, odłożyliśmy nasze plany na później. Większość naszej działalności, podobnie jak każdego z Państwa, odbywa się teraz najczęściej w przestrzeni wirtualnej. Nasze znajomości i przyjaźnie także podtrzymujemy wirtualnie. Czasem całkowicie tracimy łączność z tymi, którzy nie mają dostępu do nowoczesnych technologii, czasem udaje się nam pozostawać w kontakcie. Niekiedy informacje, które do nas docierają, łamią serce. Oddaleni o tysiące kilometrów, zajęci w naszych home office'ach, jesteśmy świadkami prawdziwych tragedii. Covid, dosłownie z dnia na dzień, pozbawił wiele z tych rodzin nie tylko pracy, ale co gorsze, marzeń na przyszłość.

Jedną z takich rodzin jest siedmioosobowa rodzina z Bangladeszu: mama, tata, trzy córki i dwóch synów. Zwyczajna rodzina. Jej członkowie przed Covidem wykonywali proste prace, najczęściej fizyczne, których nie udało się przenieść do tak dobrze znanego nam świata on-line. Głównym żywicielem rodziny jest 65-letni ojciec, któremu udało się utrzymać pracę na kolei w Dhakce. Mężczyzna, mimo wielu chorób i zmęczenia, pracuje 16 godzin na dobę. Kilka dni temu jeden z synów znalazł pracę na budowie. Przed Covidem robił coś zupełnie innego. Studiował, jako pierwszy z rodziny. Teraz jego 12-to godzinny dzień pracy przy konstrukcji nowej elektrowni, Chińczycy, nadzorujący ten projekt „nagradzają” sumą 300 Taka (ok. 13 PLN). Miesięczny zarobek chłopaka wyniesie około 9000 Taka (ok. 395 PLN). To nawet na warunki i koszty życia w Bangladeszu suma poniżej ludzkiej godności. Zarobki rodziny wystarczą dziś co najwyżej na opłacenie części czynszu (dług rośnie) i jeden posiłek dziennie. Dziś, w Covidowej rzeczywistości, znalezienie lepszej, godniejszej pracy w tym najbardziej zaludnionym kraju świata graniczy z cudem.To "kuchnia" , niewielkie pomieszczenie, w którym mieści się tylko kuchenka i osoba, która przygotowuje posiłek.  (Fot. archiwum rodzinne)

Głównym, najczęściej jedynym posiłkiem jest ryż z warzywami. Mięso czy ryby praktycznie nie pojawiają się na stole.  (Fot. archiwum rodzinne) 

W Dhakce, w niektórych dzielnicach, bardzo często wieczory spędza się przy lampie. Dostawy prądu to prawdziwa ruletka. (Fot. archiwum rodzinne)


I tutaj chcielibyśmy zadziałać my, ich znajomi i przyjaciele oraz wszyscy Ci, którzy mają dobre serce. Chcemy nieskromnie spróbować dokonać własnego cudu. Nasza dotychczasowa pomoc finansowa pozwoliła na przetrwanie kilku ostatnich miesięcy. Nasza i Państwa pomoc pozwoli im, mamy nadzieję, spojrzeć z nadzieją w przyszłość. Suma, którą próbujemy zebrać, to około 130 000 Taka (5700 PLN). Dzięki niej rodzinie być może uda się spłacić część długów i odzyskać godność. Z naszej perspektywy to obiektywnie niewiele, ale dla przeciętnego mieszkańca Bangladeszu jest to suma niewyobrażalna.

To nowe miejsce pracy jednego z członków rodziny. Chińczycy budują Bangladeszowi elektrownie. Jedynym zabezpieczeniem są kaski. (Fot. archiwum rodzinne) 


Pomysł na zbiórkę miałam ja. Mam na imię Joanna, jestem archeologiem terenowym. Pracuję na terenie Bliskiego Wschodu, Egiptu i Azji, w polskich i międzynarodowych misjach. Rodzinę, na którą zbieramy znam ponad dwa lata. Kiedy przedstawiłam im mój pomysł na pomoc, byli sceptyczni. Chyba przestali już wierzyć w szczęście i dobrych ludzi. Życie tam, na miejscu czasem pozbawia nawet tej niezbędnej do życia iskierki nadziei. Chciałabym udowodnić, że nigdy nie wolno jej tracić. Wiem, że zbiórki okraszone zdjęciami chwytają za serca bardziej. Ja jednak postanowiłam nie pokazywać zdjęć tej rodziny. Wiem, że tak byłoby bardziej wiarygodniej ale chce zostawić im ich godność i prywatność. W zamian kilka zdjęć z Bangladeszu. Kraju, który mógłby być rajem na Ziemi a dla tak wielu jest piekłem.

Dziękuję...

Bangladesz to przepiękny kraj, pełen zabytków i wciąż dziewiczej przyrody...mógłby być rajem na Ziemi. (Fot. arch. wł.) 

Słowa wsparcia

Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲


  • DOROTA - awatar

    DOROTA

    23.03.2021
    23.03.2021

    Mam nadzieję, że wplata pomoże i uda się nazbierać kwotę, która pomoże godnie żyć tej rodzinie

1 171 zł  z 5 700 zł (Cel)
Wpłaciło 18 osób
Asia R-a - awatar

Asia R-a

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 18

DOROTA - awatar
DOROTA
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
1
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij