Bartek Trochimiak

"Mamo dlaczego ja? Straciłem tatę, straciłem dziadka, dlaczego mnie to spotkało?"

Takie pytanie usłyszala od swojego syna Emilka Woch, mama Bartka Trochimiaka który rozpoczął właśnie swoją walkę z białaczką. Bartek leży na oddziale onkologii w Lublinie. Wczoraj czyli 17.11.2022r przyjął swoją pierwszą chemię. Czekamy na dalszy rozwój wydarzeń i już zbieramy krew, osocze oraz płytki krwi. Narazie Bartek jest w najlepszych rękach, jest też przy nim cały czas mama. Ale poza jedynym dramatem, rozgrywa się drugi. W domu czekają na mamę i brata rodzeństwo, najmłodszy braciszek ma 6 miesięcy i musiał zostać nagle oderwany od mamy i jej pokarmu. Ojczym ale i Tato jest dzielnym bohaterem, jest też wsparcie fizycznie w sąsiadkach, znajomych i rodzinie. Ale każda choroba pociąga za sobą finanse, których tutaj niestety brakuje. Mama chciałabym częściej pojawić się w domu, za wszelką cenę nie chce obciążać domowego budżetu ale przebywając w szpitalu musi zaspokoić podstawowe potrzeby. Bartek po powrocie do domu będzie wymagać stałej opieki i wsparcia. Czeka ich długa droga.. Zbieramy pieniądze tak naprawdę na wszystko. Na życie, na zaspokojenie potrzeb Bartka, na rehabilitację która zmniejszy ryzyko wystąpienia powikłań związanych z białaczką i jej leczeniem, przyspieszy powrót Bartka do pełnej sprawności psychofizycznej i aktywności życiowej oraz zmniejszy ryzyko nawrotu choroby. Każda złotówka jest cenna. Proszę przyłącz się do Naszej grupy wsparcia już dziś.. Współtwórcami zrzutki jest grupa Babski Międzyrzec.

Rodzina wyraża zgodę na upublicznienie wizerunku Bartka.*

Mama została poinformowana o założeniu zbiórki finansowej na pomagam.pl i wyraziła na nią zgodę.*

Nazywam się Judyta Dołęga, nie jestem spokrewniona z Bartkiem. Jestem przyjacielem rodziny*

Cała kwota ze zbiórki zostanie przekazana Emilii Woch, mamie Bartosza Trochimiaka.*