Bazyl błąkał się po Rejowcu z opadającą łapą dosyć długo nim dostaliśmy zgłoszenie. Gdy po niego pojechaliśmy okazało się, że pomimo wielkiego cierpienia jest to bardzo wesoły i przyjacielski piesek. Po przetransportowaniu do lecznicy i pierwszych badaniach okazało się, że to bardzo poważne, a do tego otwarte złamanie lewej kończyny miednicznej w 1/2 kości strzałkowej piszczelowej.
Została przeprowadzona operacja łapki Bazylka, który jak się okazało ma 4 lata.
Po dokładnym oczyszczeniu pola operacyjnego u psiaka ze złamaniem zdiagnozowano stare złamanie otwarte kości podudzia będące następstwem pokąsania. Zaniki mięśni w chorej kończynie świadczą o kilkutygodniowym braku jej używania. Kikuty złamanych kości i rana objęte zapaleniem, z rany sączył się wysięk. Wykonano zabieg osteosyntezy. Ranę odświeżono, założono opatrunek usztywniający. Bazylka czeka długa rekonwalescencja. Ze względu na zakażenie i długotrwałe odsłonięcie kości rokowanie odnośnie powrotu do pełnej sprawności jest ostrożne. Podjęto próbę ratowania kończyny, ale w przypadku niepowodzenia psu groziła amputacja kończyny... W wykonanych badaniach krwi: widoczny stan zapalny, reszta parametrów w normie.
Robiliśmy wszystko, aby noga Bazyla goiła się jak najlepiej: podawanie leków, codzienne wizyty u weterynarzy, ograniczanie ruchu. Jednak mimo tego padła decyzja o amputacji łapki. Zabieg poszedł pomyślne. Psiak jest na silnych lekach przeciwbólowych. Przed nim jeszcze wiele wizyt u weterynarza, na które musi dojeżdżać aż 30km. W dalszym planie jest oczywiście kastracja i wykonanie szczepień przeciwko chorobom wirusowym oraz wściekliźnie.
W związku z tym, że koszty ciągle rosną prosimy państwa o pomoc finansową. Każdy grosik ma ogromnie znaczenie.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!