Dzieciaki zostały znalezione w reklamówce, wyrzucone do śmietnika na jednym z osiedli w Wałczu, między blokami. Miały dużo szczęścia, ponieważ Pani która je usłyszała zabrała je do siebie i zaczęła szukać pomocy, tak też trafiły do nas. Nie jadły od dawna, były słabe i wyziębione. Jeden z nich już nie miał siły się ruszać...
Na ten moment ich stan jest dobry i oby tak zostało. Walczymy z biegunką (co zbrew pozorom z powodu odwodnienia jest zagrożeniem ich życia), pojawił się również koci katar.
Są dzielne i naprawdę chcą walczyć. Jeśli wszystko się uda zostaną odchowane i znajdziemy im nowe domy, ale do tego momentu jeszcze długa droga.
Odchowanie takich maluchów to ogromna praca, budziki co 3h, mnóstwo kociego mleka, żwirku, mokrej karmy, szczepień, leków na odrobaczenie, koci katar, biegunkę.
Prosimy o pomoc! To dzięki Wam możemy pomagać. Inflacja jest bezlitosna. Odchów jednego kociego, zdrowego oseska to koszt około 500zł. Tyle kosztuje ich życie. Te dzieciaki niestety wymagają również leczenia. Wszystkie karmy, żwirki, mleka, butelki, środki czystości są o połowę droższe niż we wcześniejszych latach.
Jeśli uda się odchować i wyadoptować te maluchy będą to nasze 150 wspólnie uratowane istnienia ❤️ dajmy im szansę na nowe, lepsze życie
Losy maluchów można śledzić na profilu fb : psim językiem oraz instagramie psim_jezykiem
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!