Ciocie powiedziały, że każdego z nas czeka taki drobny zabieg. Jak zaczęliśmy dopytywać o co chodzi to się tylko uśmiechały i mówiły, że to malutka korekta niewielkich rzeczy, które są pod ogonkiem. My się przyglądamy i naprawdę nam się wydaje, że my pod ogonkami to tylko jajeczka mamy. I z całą pewnością nie są one niewielkie! Ciocie mówią, że ten niewielki zabieg to musi być właśnie dlatego, że nasze jajeczka już nie są niewielkie… Rozumiecie coś z tego? My nic a nic. No, ale ciocie obiecały nam, że po zabiegu będziemy się czuć o wiele lepiej, będziemy się mniej irytować, bardziej będzie nas cieszyć zabawa i że tak w przyszłości to będzie dużo zdrowsi. I, że już następnego dnia to my nie będziemy nawet o tym zabiegu pamiętać. Zgodziliśmy się, co było robić. Chcemy być zdrowi, a powiem Wam, że faktycznie ostatnio to nas dużo rzeczy denerwuje tak zupełnie bez powodu, jakoś ten miesiąc temu to nasze życie codziennie było chyba fajniejsze.
Chcemy, czyli ja - Adrianek i mój brat Misio, Was poprosić o pomoc w uzbieraniu na ten cały „niewielki” zabieg. Zabieg u jednego kocurka to może i dość tani jest, no bo przecież niewielki, ale nas jest dwóch i to już przestaje być niedużo. Ciociom jest bardzo ciężko, samo jedzonko dla nas bardzo podrożało ostatnio i mają duży problem, żeby na te zabiegi uzbierać. Pomożecie mam i Ciociom? Prosimy ślicznie…
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!