Bella - w poszukiwaniu szczęścia

Bella - kruszynka z ciemną przeszłością.

Pojawiła się bo musiała, chociaż bardzo tego nie chciała. Nieodpowiedzialność człowieka, spowodowała, że już była.

Nie wiadomo gdzie, nie wiadomo jak, ale była.

Kolejny człowiek zabrał ją zbyt wcześnie od matki. Ale była....

Kim była?

Była zabawką dla dzieci, była małą zabawną kuleczką, była maskotką....

Niestety życie zweryfikowało zachcianki człowieka i została sama. Sama w pustym domu. Sama z miską, która raz była pełna, a raz nie....

Na szczęście człowiek z zachciankami nie wyrzucił jej na ulicę ale oddał ją nam. No cóż mieliśmy począć? 1800 gram chodzącego nieszczęścia. Ciałko, które miało w sobie tyle robaków, że kilka psiaków razem, tyle nie posiada.

No ale jest. Nie pchała się na ten świat. Po perypetiach z karmami (nie wiadomo co jadła, może i resztki ze stołu) w końcu zatrybiła.

Przebywa w domu tymczasowym, a my nawet nie mamy porządnej smyczy i szelek dla niej. Nie mamy podkładów. Dzieciak jest to maleńki, więc i potrzeby załatwia w domu.

Zbieramy dla małej na godne życie. 

Karma, zabezpieczenie weterynaryjne i podstawowe rzeczy do normalnego rozwoju. Do życia. 

Czy Bella może zaistnieć? Czy Bella ma szanse?

Wszystko znów zależy od człowieka... Zależy od Ciebie... Pomożesz jej zacząć od nowa? Od początku, który dopiero się teraz dla niej na nowo zaczął....