Młody koń z zielonym kantarem, w otoczeniu ludzi.

DANTE z Pajęczna BŁAGA O ŻYCIE

2 485 zł  z 10 000 zł (Cel)
Wpłaciło 59 osób
Zbiórka zakończonaUdostępnij
 

Aktualizacja 12.05.2025 

Szanowni Państwo,
targ w Pajęcznie już za nami. Byliśmy tam. Widzieliśmy. Słyszeliśmy. Było około tysiąca koni.
Dużo więcej niż w poprzednich latach. Nie wszystkie konie były sprzedawane w cenie rzeźnej, choć tych nie brakowało. 

Było dużo więcej oglądających i sprzedających niż ludzi zainteresowanych kupnem. W dzisiejszych czasach konie kupuje się z internetu, jeździ po Polsce, ogląda, bada. Kiedyś, gdy nie było tylu samochodów, dobrych dróg, portali ogłoszeniowych, telefonów, targ był faktycznym miejscem, gdzie kupowano konie do hodowli i do pracy. Dziś to bardziej atrakcja i miejsce, gdzie nabywcami  głównie są handlarze i rzeźnicy. I z każdym rokiem będzie się to tylko pogłębiało.

Widzieliśmy konie, które patrzyły na nas z nadzieją. I takie, które już się poddały. Było też więcej rzeźnickich samochodów, niż w latach ubiegłych. Stalowe TIR-y czekały gotowe —  z opuszczonymi rampami. Wagi ważyły co rusz kolejne zwierzęta. Cisza przed załadunkiem, a potem… krzyki, baty, szarpanie. Niektóre konie stawiały opór. Inne dawały się prowadzić w milczeniu, jakby już wiedziały, że nic ich nie uratuje…

Nie byliśmy w stanie ocalić wszystkich. Wybraliśmy młodego ogiera, który stał uwiązany do rampy.

Grzebał nogą, bał się. Na imię mu Dante. Wpłaciliśmy za niego większą część pieniędzy i wrócił z handlarzem do jego obory. Dziś musimy spłacić Dantego do końca. Potrzebne są też pieniądze na transport, koń stoi koło Sochaczewa. By Dante żył, był bezpieczny, brakuje jeszcze 2300 zł. Bardzo proszę o pomoc w zebraniu tej kwoty, czas mamy tylko do wieczora.

Z Waszych darowizn zadatkowaliśmy też zimnokrwistą klacz i dwa roczne ogierki, na których nie znalazł się kupiec. Mam nadzieję, że uda nam się dla tej trójki znaleźć domy, bo mamy kilka osób, które chciały uratować konia z targu.

----

Aktualizacja 09.05.2025 

Szanowni Państwo,  zaczęło się końcowe odliczanie.

O 3 w nocy ruszy targ w Pajęcznie — miejsce, gdzie zjeżdżają się hodowcy, handlarze, kupujący i rzeźnicy. Miejsce, z którego jedne konie wyjadą do nowych domów, a inne… w stalowych TIR-ach pojadą prosto do ubojni.

Bez powrotu. Bez szansy. Bez głosu.

Dla tych zwierząt to będzie początek końca. Jeszcze tylko chwila stania przy samochodzie. Jeszcze ostatni haust powietrza. Potem lina, krzyk, bat, rozpacz i rzeźnia. Widzieliśmy to nie raz. Wiemy, co ich czeka. One też to wiedzą.

Dlatego proszę — pomóżcie. Nie zbieramy na luksusy. Nie prosimy o wielkie kwoty. Prosimy o życie. O 14 zł, bo tyle kosztuje kilogram końskiego ciała.
Tyle co kawa. Tyle co drożdżówka. Tyle co nic — i tyle co wszystko, jeśli dzięki temu koń nie trafi do rzeźni.

W Benkowie mamy miejsce. Mamy stajnie, padoki, siano, opiekę. Brakuje tylko jednego: środków na wykup. Nie pozwólcie, by zabrakło nam czasu.
Zostało tylko kilka godzin. Kilka godzin, by zrobić coś, co naprawdę się liczy. Coś, co komuś uratuje życie.  Proszę — nie stój z boku. Wesprzyj. Udostępnij. Pomóż. Bo jeśli nie Ty — to kto? Jeśli nie teraz — to kiedy?

------------------------------------

Szanowni Państwo,10 maja odbędzie się w Pajęcznie kolejny targ. Przyjadą konie młode, stare, chore, zdrowe, przyjadą małe i duże. Przyjadą konie lekkie i konie ciężkie. Przyjadą oglądający. Przyjadą też kupcy – osoby prywatne, drobni i więksi handlarze koni, przyjadą właściciele skupów koni rzeźnych i ubojni.

Jak co roku, jedne konie wygrają życie, inne pojadą na rzeź.

Tak wygląda rzeczywistość w Pajęcznie, największym dziś targu koni w Polsce. Gdy zmiany społeczne wymusiły reformę Wstępów w Skaryszewie, handel przeniósł się tu — na dziki zachód, gdzie wciąż można wszystko.

W Pajęcznie nie ma wiat dla koni. Nikt nie wymaga rejestracji zwierząt. Nie trzeba okazywać świadectw zdrowia. Konie stoją powiązane do metalowych barierek i samochodów, w deszczu, w słońcu. A między nimi — tłum.
Tu konie dla wielu to po prostu towar. Towar, który ma przynieść zysk.

Od lat jeździmy do Pajęczna, dokumentujemy to, co się tam dzieje. Nie raz widzieliśmy załadunki rzeźnickich TIR-ów. Stalowe potwory, z których nie ma ucieczki, stoją wzdłuż muru. Wyjeżdżają z targu zawsze pełne koni…

Załadunek to zawsze ten sam koszmar: krzyki, baty, szarpanie linami, huk kopyt na metalowych trapach. I to rozpaczliwe rżenie koni, które już wiedzą, że jadą na śmierć. Dla tych, które wejdą na samochód, nie ma już ratunku.

Tylko w styczniu i lutym tego roku — według danych GUS — w polskich rzeźniach zabito 3041 koni.

A ile pojechało za granicę? Nie wiadomo. Ale wiem jedno: żaden z tych koni nie chciał umierać. Widziałem to przerażenie. Widziałem, jak sikają ze strachu. Jak walczą, szarpiąc się tak mocno, że liny przecinają im skórę. Jak patrzą ostatni raz na świat, w którym nie ma dla nich już miejsca. Nie ma słów, które oddadzą ten dramat. 

Prawo na to pozwala. Jest to legalne. Jest niemoralne.

Mamy XXI wiek. Zabijamy konie, bo to się opłaca. Bo mięso końskie ma cenę. Bo kilogram życia kosztuje 14 złotych.
Tyle, co kawa. Tyle, co kanapka na stacji.

Nie mam możliwości uratować ich wszystkich. Nie mam tylu padoków, tylu miejsc, tylu rąk. Ale w Benkowie mamy przestrzeń, by ocalić choć jednego. Może dwa.

Jak zawsze, będziemy tam od świtu. I chcemy uratować jedno końskie życie.
Proszę — wesprzyj ratunek konia z Pajęczna.
Nie stój z boku. Dołącz. Pomóż. Ocal.
Bo jeśli nie Ty — to kto? Jeśli nie teraz — to kiedy?

Jak możesz pomóc? 

  • Dokonaj wpłaty na zbiórkę 
  • Udostępnij apel znajomym i rodzinie – im więcej osób się dowie, tym większa szansa, że się uda
  • Podaruj 1,5% podatku wpisując KRS0000794938
  • Jeśli możesz zaoferować pomoc w inny sposób (transport, wolontariat), skontaktuj się z nami mailowo lub telefonicznie.

Dziękuję, za każdą pomoc.
Michał Bednarek
tel 506 349 596

FUNDACJA BENEK
Organizacja Pożytku Publicznego KRS0000794938

Działamy od 14 lat. Uratowaliśmy tysiące zwierząt. Ratujemy domowe, dzikie, hodowlane i egzotyczne. W Benkowie w Nowej Studnicy mieszka na stałe ponad 400 ocalonych zwierząt. Prowadzimy warsztaty terapii zajęciowej w 31 placówkach, a w naszym ośrodku również bezpłatną hipoterapię, onoterapię i zajęcia edukacyjne.

www.fundacjabenek.pl


Aktualizacje


  • Fundacja Benek - awatar

    Fundacja Benek

    12.05.2025
    12.05.2025

    Aktualizacja 12.05.2025

    Szanowni Państwo,
    targ w Pajęcznie już za nami. Byliśmy tam. Widzieliśmy. Słyszeliśmy. Było około tysiąca koni. Dużo więcej niż w poprzednich latach. Nie wszystkie konie były sprzedawane w cenie rzeźnej, choć tych nie brakowało.

    Było dużo więcej oglądających i sprzedających niż ludzi zainteresowanych kupnem. W dzisiejszych czasach konie kupuje się z internetu, jeździ po Polsce, ogląda, bada. Kiedyś, gdy nie było tylu samochodów, dobrych dróg, portali ogłoszeniowych, telefonów, targ był faktycznym miejscem, gdzie kupowano konie do hodowli i do pracy. Dziś to bardziej atrakcja i miejsce, gdzie nabywcami głównie są handlarze i rzeźnicy. I z każdym rokiem będzie się to tylko pogłębiało.

    Widzieliśmy konie, które patrzyły na nas z nadzieją. I takie, które już się poddały. Było też więcej rzeźnickich samochodów, niż w latach ubiegłych. Stalowe TIR-y czekały gotowe — z opuszczonymi rampami. Wagi ważyły co rusz kolejne zwierzęta. Cisza przed załadunkiem, a potem… krzyki, baty, szarpanie. Niektóre konie stawiały opór. Inne dawały się prowadzić w milczeniu, jakby już wiedziały, że nic ich nie uratuje…

    Nie byliśmy w stanie ocalić wszystkich. Wybraliśmy młodego ogiera, który stał uwiązany do rampy.

    Grzebał nogą, bał się. Na imię mu Dante. Wpłaciliśmy za niego większą część pieniędzy i wrócił z handlarzem do jego obory. Dziś musimy spłacić Dante do końca. Potrzebne są też pieniądze na transport, koń stoi koło Sochaczewa. By Dante żył, był bezpieczny, brakuje jeszcze 2300 zł. Bardzo proszę o pomoc w zebraniu tej kwoty, czas mamy tylko do wieczora.

    Z Waszych darowizn zadatkowaliśmy też zimnokrwistą klacz i dwa roczne ogierki, na których nie znalazł się kupiec. Mam nadzieję, że uda nam się dla tej trójki znaleźć domy, bo mamy kilka osób, które chciały uratować konia z targu.

    Zdjęcie aktualizacji 164 666

Słowa wsparcia

Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲


  • Anonimowy Darczyńca - awatar

    Anonimowy Darczyńca

    12.05.2025
    12.05.2025

    Dla Dante

  • Anonimowy Darczyńca - awatar

    Anonimowy Darczyńca

    09.05.2025
    09.05.2025

    Dopóki legalna jest hodowla i sprzedaż koni do ubojni, niestety nie da się uratować wszystkich. Ale niech chociaż jeden koń trafi do Benkowa, zamiast do rzeźni. Sama spłacam takim drobnym wsparciem dług wdzięczności, bo od Benka mam w adopcji cudownego konia uratowanego przed ubojnią właśnie przez tych wszystkich anonimowych i nieanonimowych darczyńców, którzy wpłacili wtedy pieniądze.

2 485 zł  z 10 000 zł (Cel)
Wpłaciło 59 osób
Zbiórka zakończonaUdostępnij
 

Wpłaty: 59

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
25
Anna Rychlewska - awatar
Anna Rychlewska
10
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
45
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
5
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Kasia - awatar
Kasia
100
Dora - awatar
Dora
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Lidka C. - awatar
Lidka C.
100
Dorota Stachura - awatar
Dorota Stachura
41

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij