Benio to czteromiesieczny kocurek znaleziony pod wiejskim sklepem. Co widać na pierwszy rzut oka? Ślicznie umaszczonego szkrab, który chce się tulić i bawić choć trochę niezdarnie chodzi i ciężko oddycha. Lecz na ludziach ze wsi, którzy wchodzą i wychodzą ze sklepu ani jego uroda ani jego ułomność nie robią wrażenia. ,,To tylko kot-przylazł to i polezie, a jak nie to się go pogoni jakimś kamieniem". A to biedactwo tak bardzo szukało ratunku....tak bardzo chciało pomocy....bo w tym małym ciałku rozgrywa się wielki dramat.
Kotek ma złamane obie przednie łapki, które już zaczęły krzywo zrastać się. Ale gdyby tylko z tym trzeba by było się zmierzyć to nie byłoby aż takiego problemu. Tragedia zaczyna się dalej: przepuklina przeponowa, przesunięte i poskręcane jelita, przesunięte płuca. Skąd to wszystko? Oczywiście najprawdopodobniej wypadek, po którym niegodziwy kierowca zostawił to cierpiące maleństwo na ulicy i przez te kilka tygodni maluch cierpiał niewyobrażalne męki. Co jadł? Jak zdobywał jedzenie? Nie wiemy. Wychudzony jest okropnie, ale przeżył. Jest w tym małym ciałku dusza wojownika, dusza, która nas zawstydziła, bo po uslyszeniu diagnozy chcieliśmy odpuścić. Oczywiście nie było mowy eutanazji, ale byliśmy się podjąć ryzyka operacji-aż takiej operacji-przepuklina, układanie jelit, składanie kończyn, naprowadzanie płuc. Mówiliśmy kot nie przeżyje przecież i lekarz potwierdził że jest taka możliwość. Byliśmy się również kosztów.
Konsultacja z jednym lekarzem i decyzja-pozwolić mu żyć tyle, organizm da radę i robić wszystko, żeby był szczęśliwy skoro wcześniej szczęścia i miłości nie zaznał.
Konsultacja z drugim lekarzem i motywacja. Motywowanie przez osoby z innej fundacji i........podejmujemy walkę. Skoro kot z takimi urazami może długo nie żyć a podjęcie ryzyka operacji może mu zagwarantować wieie lat życia bez bólu i ułomności to walczymy. Nasz maluch pokazał nam jak to się robi. Ale walczymy z pustym kontem bo kocich biedaków-chorych i poturbowanych mamy trzydzieści. Koszt takiej operacji to kwota rzędu 1500 -2000 zł. Zbieramy na operację i walczymy o Benia.
KRZYWDĘ ZROBIŁ MU CZŁOWIEK I CZŁOWIEK TĘ KRZYWDĘ MUSI NAPRAWIĆ.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Ania
Trzymam kciuki