Sonia Romanowska
Odłowiona Koteczka dalej leczona, ale jest dużo lepiej. Oczko o wiele ładniejsze, wylizane futerko powolutku się goi. Wklejam paragon z kolejnej wizyty i myślę, że powolutku wychodzimy na prostą i będziemy mogli wyłapać kolejne :)
W tę sobotę odłowiłyśmy dwa kotki- dziewczynkę i chłopczyka. Jak się okazało, mimo początkowych syków, kotki rokują na miziaki więc postanowiłyśmy oprócz kastracji zrobić im już tetsy. Wyszły ujemne :)
Kotki już po zabiegu, odrobaczone, powolutku dochodzą do siebie. Przed nami jeszcze szczepienia. Jak poczują sie lepiej- będziemy socjalizować. Myślę, że mają szansę w przyszłości na dobre Domy. Tylko trzeba czasu i chęci :)
I potrzeba funduszy, jak to zwykle bywa w takich sytuacjach. Proszę o pomoc w opłaceniu rachunku za dwie kastracje, odrobaczenie i testy. Na działkach zostało jeszcze kilka kotów do odłowienia, a na chwilę obecną mamy uwiązane ręce i pozostaje nam tylko czekać. A czekać nie chcemy. Zaraz przjdzie wiosna, a wraz z nią kolejne młode. Marzy nam się żeby do tego czasu ogarnąć całe to stadko :)
Odłowiona Koteczka dalej leczona, ale jest dużo lepiej. Oczko o wiele ładniejsze, wylizane futerko powolutku się goi. Wklejam paragon z kolejnej wizyty i myślę, że powolutku wychodzimy na prostą i będziemy mogli wyłapać kolejne :)
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!