Nie ulega wątpliwości że rok 2022 jest najgorszym rokiem jeśli chodzi o nasza działalność, tutaj na trudnym terenie jakim jest wschodni teren Polski .
Tak jak wcześniej pisałam doskonale wiemy z czym wiąże się pobyt psów, głównie szczylków, ale nie tylko w domu tymczasowym, myślę że ktoś kto gościł u siebie takiego glutka, wie o czym mówimy..
Doskonale zdajemy sobie sprawę że będą to zniszczenia ,spuchnięte od siuśkow panele ,obgryzione kanapy ...
I my to rozumiemy ,bo kochamy to co robimy , kochamy to ponieważ daje nam to ogromną satysfakcję.
Tak jak to ktoś mądry powiedział że gdy kochasz swoją pracę to tak jak byś nie pracował i w naszym przypadku tak jest ....
Z tym że rok 2022 przrosl nas zupełnie , a grunt który jeszcze niedawno był chodź wyczuwalny ,zupełnie usnął się nam spod nóg.
Wracając do roku 2022 zaczął się odejściem Fionka ,zniknięciem pięciu maluchów, Fado i Bemolek przyjechali do nas zarazeni parwowirozą, możemy to powiedzieć z pełną odpowiedzialnością ponieważ w gminnym kojcu ,tuż obok kojca maluchów skonał pies który był chory na parwo , dlaczego do tego dopuszczono ,dlaczego nikt mu nie pomógł..
Myślę że to temat na odrębny post ,post który z pewnością się ukaże.
Tak czy inaczej, koszty leczenia maluchów pokryliśmy z własnej kieszeni to jest kwota 1000zl nie licząc oczywiscie dojazdów, szacujemy iż jeden wyjazd to średnio 55 zł.
Gmina nie kwapi się z ich zwrotem ..
Jakby tego było mało...
Doszło pokrycie kosztów za zniszczenia w awaryjnym domu tymczasowym w którym pomieszkiwwala piątka maluchow z Kobylan (Nie mieliśmy zupełnie co z nimi zrobić, fundacje jedna po drugiej odmawiały nam pomocy)
A w naszym domu przebywał Fado i Bemolek.
Obdarte tapety pogryzione drzwi, to efekt ich dwutygodniowego pobytu , koszt tapety to 370 zł.
Zniszczone drzwi naprawiliśmy koszt naprawy to 200 zł, jednak właściciel nie chce naprawy drzwi musimy odkupić, jaki to będzie koszt , jeszcze nie wiemy .
Choroba Zafira to 330 zł
To już jest 2000 zł ....
Bez drzwi które musimy odkupić..
Piszę ten post i chce mi się wyć, tak po prostu po ludzku , zadaje sobie pytanie czemu innym przychodzi wszystko tak łatwo, nam wciąż jest pod górkę.
Mamy wschodni teren Polski naprawdę potrzebuje ludzi ,organizacji , jest nas trzy ,często dwie a w chwili gdy chorowały maluchy , w wynajętym mieszkaniu była piątką zdrowych dzikusów, w domu swoja czwórka plus Zafir łącznie dwanaście psów pod opieką i jedne ręce...
Mnie w tym czasie nie było w Polsce ...
Już nawet nie myślę jak to nazwać, czy horror czy dramat ..
Tak czy inaczej musimy ruszyć z bazarkiem aby chodź w części zwróciły się nam koszty ,które już nas przerosły a koszt drzwi może wyrwać nas z butów.
Błagamy o pomoc 🙏😔
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Marzena
👍
Renata Marmajewska
Bazarkowe rzeczy od Anetki. Niech Wam, ogonki, na zdrowie idzie😘
Anonimowy Darczyńca
Pozdrawiam 🙂