Witam. Nazywam sie sie Kinga. Zbieram pieniazki na zywnosc i opłate stancji dla mnie i mojej rodziny. Obecnie jestem na zasilku poniewaz zajmuje sie malutka 19 msc coreczka.Do tej pory pracowalam ale niestety teraz sa zlobki zamkniete i nie mam z kim zostawic dziecka. Przez ta okrutna epidemie jest bardzo ciezko. Najgorsze jest to ze cale zycie czlowiek pracowal i placil podatki a nie ma tak naprawde zadnej pomocy. A inni co cale zycie nie pracuja maja po 4-5 dzieci to pobieraja 500 plus i z tego zyja i innych zasilkow. A jak ma sie jedno dziecko to nie przysluguje praktycznie nic bo dochody przekraczaja i to jest niesprawiedliwe. Mam nadzieje ze juz w koncu otworza te zlobki i wroce do pracy.Mężowi nie przedłużyli umowy o prace. Znalazl nowa ale wypłata dopiero 10 maja a my juz nie mamy pieniazkow.Mieszkamy na stancji za ktora płacimy 1200 zł. Wstyd mi prosic nigdy nie spodziewalam sie ze bede miala taka sytuacje. Niestety nie mamy od kogos zeby pozyczyc. Dziekuje ludziom o dobrym sercu. Nie potrzebuje hejtu i obrazajacych komentarzy jesli ktos nie ma zamiaru pomoc to niech nie komentuje i nie obraza innych
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!