Zbiórka Dla Skarpetka - zdjęcie główne

Dla Skarpetka

634 zł  z 1 013 zł (Cel)
Wpłaciły 22 osoby
Monika Hepp - awatar

Monika Hepp

Organizator zbiórki

19.03
Brak mi sił... Po prostu brak mi sił...

Pojechałam do pracy, zostawiłam kota z włączoną kamerą. Po godzinie/półtorej wrócił mój partner... Zadzwonił, że kot osowiały, a zaraz potem doszły wymioty krwisto-brązowe, biegunka. Ogółem pobojowisko... Na kamerze pokazał jak to wyglądało:

Nieciekawie... Momentalnie zerwałam zlecenie i biegłam do domu, by kota zabrać do weterynarza....
Szybko wpadłam do domu i wypadłam z kotem. W drodze do lecznicy trząsł się i był osowiały, ale już w gabinecie odżył. Pani weterynarz go przebadała jak tylko mogła i powiedziała, że nic nie widzi niepokojącego.  Nawet szmery z górnych dróg oddechowych zanikły, rany się lepiej goją...  Zaproponowano mi by Skarpetek został na obserwacji 3-4 dni, ale ze względów finansowych zrezygnowałam. Przerosłoby to moje możliwości, które idą na długi nadal, a dalsze proszenie mnie już dobija. Nie chcę prosić o finanse, ale jestem wręcz zmuszona. Dlatego chcę kota dofinansować z pomagam.pl tylko do zdjęcia drutów (początek kwietnia/koniec marca) a potem radzić sobie samej.
Ogółem efekty wizyty:

Wypłacona kwota z pomagam.pl: 586,42 zł
Wydane łącznie: 182,00 + 46,00 +152,00 + 71,00 = 451,00 zł
Stan Skarpetkowej skarbonki to: 135,42 złotych

AKTUALIZACJA 17.03.2017!!Zobaczyłam na którejś zbiórce fundacji, że oni aktualizują opis, a więc postanowiłam zrobić to samo i na samiutkiej górze umieścić aktualizację.
Zacznijmy od najnowszych wydarzeń...

16.03

Wypłacona kwota z pomagam.pl: 556,83 zł
Wydane łącznie: 182,00 + 46,00 +152,00 = 380,00 zł
Stan skarbonki Skarpetka: 176,83 zł

Niestety... Stan Skarpetka się pogorszył:(
Dosłownie wyszłam na kilka godzin (przecież muszę pracować jakoś) a po powrocie zastałam kota siedzącego w transporterze. Do tego nasikał pod siebie, był osowiały i leciała mu krew z pyska.
Pierwsze co to oględziny i widok zmian na pyszczku, całkowite zniknięcie ułamanego kła, siny język oraz przerażone oczy. Kot nie chciał jeść i pić, więc podałam mu zastrzyk podskórny z Tolfine (miałam jedną strzykawkę z lekiem) i jazda do weterynarza z kotem pod pachą.
U weterynarza to co widać... Prawdopodobnie rozwija się koci katar, stan ran delikatnie się pogorszył. Do tego otarcia i siniaki:(
Po wizycie odkryłam, że ma jeszcze jedną nową ranę na prawej łopatce...
20.03 kontrola i zdejmowanie szwów, a na razie przemywam rany i kota pilnuje 24/24.
Chyba nie dane będzie mi w spokoju zarobić na życie jeśli za każdym razem będę musiała panikować o życie kota:(


W RTG nic nie wyszło na szczęście. Wiem, że powinnam zrobić je na początku marca, a nie miesiąc po urazie, ale kontrolnie nie zaszkodziło sprawdzić czy wszystko na pewno jest w porządku. Na szczęście nie ma żadnych problemów i nie widać niczego w RTG, a więc tutaj chociaż jestem spokojna.


Do tego czemu podejrzewamy KK:
https://web.facebook.com/events/268587370242496/permalink/275793652855201/




11.03.2017


Wypłacona kwota z pomagam.pl: 547,58 zł
Wydane łącznie: 182,00 + 46,00 = 228,00 zł
Stan skarbonki Skarpetka: 319,58 zł

Podczas dzisiejszej wizyty (11.03) Pani doktor oceniła stan ran na bardzo dobry i fakt, że nie mogłam zdobyć nigdzie Ozonelli jednak nie jest czymś strasznym. Rany się pięknie goją, a nasz kolega Skarpetek biega bez satelity. Przynajmniej dopóki nie liże ran. Jeśli zacznie to satelita wraca.
Na ten moment mamy kontynuacje pielęgnacji ran + jeden zastrzyk z Tolfine, gdyby temperatura wzrosła.
Następna wizyta 20.03 podczas zdejmowania szwów chyba, że wcześniej zaczną się znowu duszności albo będą inne problemy niepokojące (przy mojej panice o stan życia kota to pewnie coś się wydarzy i polecę z kotem:/).
Ponadto kiciuś znowu przytył. Nie pisałam o tym wcześniej, ale zanim trafił do lecznicy ważył 2,2, podczas hospitalizacji ważył 2 kg i miałam obawę, że chudnie przez chorobę, ale ważyłam go 8.03 i ważył 2,1 kg a dziś 2,2kg! A więc powoli się normuje.
Do tego Pani weterynarz uspokoiła moje biedne nerwy, że powiększone gruczoły są najpewniej od infekcji spowodowanej ranami. I że na razie zaleca obserwację, a jeśli nie znikną powiększone gruczoły to wtedy zaczniemy badać pod kątem chorób wszelakich, by określić co powoduje taki stan rzeczy, ale na ten moment zalecała spokój i nie panikowanie, a więc uspokojona wróciłam z kotem do domku i właśnie oboje odpoczywamy.
Na razie pożyczałam ze skarbonki Skarpetkowej 15 złotych na autobusy (nie mieliśmy tym razem jak podjechać autem) więc kot jest padnięty po 4 godzinach poza domem i podróżach, ale ogółem to grzeczny podróżnik i był tak ciekawski, że wychodził z transportera do innych osób w autobusie podbijając ich serca, a więc mój kawaler Skarpetkowy ma branie!:DMuszę na niego uważać, bo mi jeszcze jakaś Panna go ukradnie:)


Kupiłam też specjalne obcinaczki do pazurków, żeby zniwelować ryzyko rozdrapania ran. Wyniosły one prawie połowę równowartości wizyty, ale warto było bo przynajmniej mam spokojną głowę, że nie zadrapie tych miejsc.




Witam. Założyłam tę zbiórkę z dwóch prostych powodów... Leczenie kota mnie przerosło.
Ostatnie pieniądze, które miałam na mieszkanie oddałam lecznicy, ktora groziła komornikiem, mimo, że długów nie miałam w niej.
Kwota jaką zbieram jest na pokrycie tego długu.
A co się stało?
Raz wyszłam z domu i zostawiłam swoje dwa koty same. Gdy wróciłam po 7 godzinach jeden był martwy, a drugiemu leciała krew z pyszczka.
Nie wiem co się stało i czemu do tego doszło.
Najmłodszy miał oderwaną wargę + krwiaka na oku. Mam piętrowe mieszkanie, a więc prawdopodobnie otworzyły sobie drzwi i ganiając spadł. I jak na początku wszystko było w jak najlepszym stanie i szło ku dobremu... Tak kolejny wyjazd i zostawienie kociaka pod opieką znajomego skończyło się prawie całkowitym oderwaniem wargi i wielkim bólem, czego efektem są wygryzienia takie jak to poniżej:

oraz:
|

Kot od razu trafił do lecznicy w ktorej koszta przerosły moje możliwości. 1013 złotych uzyskałam z wielkim trudem, a mieszkanie dalej pozostaje nieopłacone, a do tego dalej muszę leczyć kotka, który cierpi i ciągle dostaje leki przeciwbólowe.

9.03 idę ze Skarpetkiem na zdjęcie szwów
a około 20.03 czeka nas płatne zdejmowanie drutowania, bo miał drutowaną szczękę.
Wszystkie zdjęcia mogę dodać do zbiórki

Zwracam się z ogromną prośbą o wsparcie finansowe na leczenie oraz o wsparcie dla mnie i pomoc w zebraniu chociaż 100 złotych na mieszkanie.
Koszt wynajmu to 1000 złotych których nie jestem w stanie zapłacić, a do tego dochodzą koszta kota. Gdyby nie oderwała się warga i nie zapłaciłabym tyle w lecznicy to bym miała na mieszkanie i spokojną przyszłość.
Wiem, że kwota jest dość wielka i zapewne mój problem nie jest tak wielki jak niektórych, ale jeśli trafię na bruk to kto pomoże Skarpetkowi? Gdzie będzie mógł się kurować w spokoju?

Dlatego problem jest dość złożony i proszę o pomoc w takiej formie.

Aktualizacje


  • Monika Hepp - awatar

    Monika Hepp

    13.03.2017
    13.03.2017

    https://web.facebook.com/events/268587370242496/permalink/273402209761012/

    Wizyta z 11.03
    Podczas dzisiejszej wizyty (11.03) Pani doktor oceniła stan ran na bardzo dobry i fakt, że nie mogłam zdobyć nigdzie Ozonelli jednak nie jest czymś strasznym. Rany się pięknie goją, a nasz kolega Skarpetek biega bez satelity. Przynajmniej dopóki nie liże ran. Jeśli zacznie to satelita wraca.
    Na ten moment mamy kontynuacje pielęgnacji ran + jeden zastrzyk z Tolfine, gdyby temperatura wzrosła.
    Następna wizyta 20.03 podczas zdejmowania szwów chyba, że wcześniej zaczną się znowu duszności albo będą inne problemy niepokojące (przy mojej panice o stan życia kota to pewnie coś się wydarzy i polecę z kotem :/).

    Ponadto stan skarbonki Skarpetkowej:
    Wypłacona kwota z pomagam.pl: 547,58 zł
    Wydane łącznie: 182,00 + 46,00 = 228,00 zł
    Stan skarbonki Skarpetka: 319,58 zł

    Więcej w linku na samej górze wraz ze zdjęciami paragonów oraz wypisem z lecznicy :)

    Zdjęcie aktualizacji 3 573

Słowa wsparcia

Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲


  • julia - awatar

    julia

    09.03.2017
    09.03.2017

    trzymam kciuki !!!! zdrowka dla kotka !!!

  • Magdalena Kapel - awatar

    Magdalena Kapel

    06.03.2017
    06.03.2017

    Kochana, mam nadzieję, że się uda, trzymam kciuki :)

    • Monika Hepp - awatar

      Monika Hepp - Organizator zbiórki

      09.03.2017
      09.03.2017

      Dziękuję za słowa i wpłatę. Skarpetek miał niestety odrywane strupki ze skórą i futerkiem bo rany się pobabrały :( Aktualnie muszę czyścić 3x dziennie rany oraz podawać podskórnie zastrzyk z Tolfine. Ale powoli Skarpetek zacznie odzyskiwać zdrowie i wczorajsza (8.03) wizyta była sfinansowana ze zbiórki. Bo dzięki osobom jak Pani mogłam iść z nim spokojna i dać mu wszystko czego aktualnie potrzebuje. Jeszcze raz ogromne dziękuję za wpłatę, słowa oraz wsparcie.

634 zł  z 1 013 zł (Cel)
Wpłaciły 22 osoby
Monika Hepp - awatar

Monika Hepp

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 22

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
5
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
7
Klaudja - awatar
Klaudja
10
julia - awatar
julia
50
Elwira Puźlewicz - awatar
Elwira Puźlewicz
1
Ewelina Kubek - awatar
Ewelina Kubek
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
15
Aga Er - awatar
Aga Er
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
5

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij